Dzisiejszy nasz obiad zalicza się do tych zdecydowanie letnich. Smaczna zupka o pięknym zielonym kolorze, pełna młodych warzyw i koperku. Robi się ją naprawdę ekspresowo, bo młoda włoszczyzna nie wymaga zbyt długiego gotowania...Podpatrzona u mamy ostatnimi czasy, bo sama nigdy jej jeszcze nie gotowałam..dziś był ten pierwszy raz i na pewno nie ostatni, bo wyszła naprawdę pyszna :)
W upalne dni, takie jak dzisiaj, nie chce się tak bardzo jeść więc zrobiłam lekką zupkę z cukinii z dodatkiem rozmarynu. Cukinia to takie ciekawe warzywo, z którego wiele można zrobić. Zupa po zmiksowaniu wyglądem może nie zachwyca ale smakiem napewno.
Ugotowałam wczoraj zupę, która u mnie w domu cieszy się chyba największą popularnością, z tych tradycyjnych. Zwykła prosta, rosołowa zupa, z kluskami kładzionymi. Zawsze gotuję duży gar tej zupy i nie pamiętam, żeby kiedyś została na drugi dzień.
Czosnek dzielimy na ząbki, obieramy z łupinek i miażdżymy lub siekamy nożem.Do garnka z bulionem wrzucamy czosnek, szałwię, tymianek i jagody jałowca. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy przez ok. 30 minut. Następnie dodajemy pokrojony w kostkę chleb i gotujemy jeszcze przez 10 minut.
Zupa koperkowa z ryżem lub grzankami to dla mnie nowość. Moja Mama zawsze robiła ją z młodymi ziemniakami i warzywami (i zawsze na mięsie:) ja natomiast z kluseczkami grysikowymi z dodatkiem smażonej cebulki. W każdej wersji smakuje pysznie, chociaż ja najbardziej uwielbiam z dodatkiem kluseczek:)
Jest to prosta i pożywna zupa jarzynowa o ładnej nazwie. Przepis na nią widziałam już wiele razy jednak ugotowałam ją na podstawie receptury Jamiego, z czerwcowego numeru Kuchni. Zupa jest obfita w warzywa dlatego też jej smak jest dość intensywny.
Jak byłam mała, nie znałam mielonych migdałów. Co innego mielone orzechy - z nich piekło się ( i piecze po dziś dzień) nasz tradycyjny rodzinny tort orzechowy. Orzechy mieliło się ręczną maszynką do mielenia czekolady na wiórki czekoladowe. Mam taką w domu do dzisiaj:)
W życiu trzymam się bardzo prostej zasady- jak zupa, to ciepła (a czasami nawet gorąca). Nie znoszę wprost letniej ogórkowej, czy nie daj boże za krótko podgrzewanego rosołu. Ale czasem… latem… przychodzi czas wyjątkowy i upalny. Najlepszy na chłodnik.
Do tej zupy przymierzałam się od dawna ale zawsze jakoś tak wychodziło, że jej nie ugotowałam. Dopiero dzisiaj się za nią wziełąm. Nigella twierdzi, że jedzenie tej zupy daje poczucie radości i optymizmu a nawet gotowanie jej podnosi ją na duchu.
Ziemniaki obrać i pokroić drobno. Kurki umyć, oczyścić, większe pokroić. Cebulę posiekać drobno. Ziemniaki ugotować, cebulę podsmażyć z kurkami na maśle, wrzucić do ziemniaków. Pogotować razem jeszcze 5 minut, dodać natkę i mąkę rozbełtaną ze śmietanką, zagotować. smacznego :)