Przepis znalazłam w Kulinarnym Atlasie Świata - Gazety Wyborczej.Robiłam z połowy porcji, smażyłam nieortodoksyjnie na maśle.Potrawa pyszna - jak to wątróbka :)
Szukałam wczoraj pomysłu na taką kolację, której nie trzeba przygotowywać całe popołudnie. Wybór padł na tortillę z kurczakiem. Jest to fajna propozycja na kolację z przyjaciółmi. W sklepach jest bardzo duży wybór gotowych tortilli. W domu wystarczy ją podgrzać w mikrofali lub piekarniku.
Taka mielonka jest dużo smaczniejsza od sklepowej i co najważniejsze o wiele zdrowsza. Najlepiej smakuje na kromce chleba posmarowanego masłem z ogórkiem kiszonym lub pomidorem i cebulą.
Dzisiaj kolejne pyszne danie z kuchni meksykańskiej z wykorzystaniem tortilli. Zadziwiające dla mnie jest to, że są tu podobne składniki jak w burrito a quesadillas smakuje zupełnie inaczej. Pewnie jest to zasługa sera, którego tam się nie dodaje. Jest bardzo syte, zjedzone na śniadanie, wystarczyło nam do obiadu o późnej godzinie.
To był mój piwerwszy raz z quesadillas i z całą pewnością nie ostatni. W ten sposób przygotowana tortilla jest przepyszna i bardzo chrupiąca. W tej wersji, znalezionej u Ireny i Andrzeja, minimum składników: kurczak, ser i pomidor. Wszystko komponowało się idealnie i sprawiło, że mieliśmy wczoraj bardzo smaczny obiad. Myślę, że fajnym dodatkiem byłaby tu jeszcze jakaś salsa lub pikantny sos. Do wypróbowania następnym razem :)
Coś mnie ostatnio wzięło na takie "fast-foody", które jadałam podczas studiów. Ich smak od tamtej pory się zmienił - te kupowane w budkach są ostatnio nijakie, gumowate, pewnie mrożone i rozmrażane... Dlatego wolę zrobić je sama. A zajmuje to jakieś... 15 minut.
Zdecydowanie znudziły mi się kanapki do pracy. Co dzień to samo, nuda. Dlatego ostatnio kombinujemy, co by tu urozmaicić. Robimy sałatki, wytrawne muffinki albo tortille jak dzisiaj.
Mam jeszcze jedną propozycję na świąteczny prezent. Może dziś już za późno na jej wykonanie i nikt nie ma czasu na produkcję domowych konfitur, ale przygotowana wcześniej może stanowić świetny prezent, nie tylko pod choinkę. Pyszna, słodka, idealna do czarnej, gorzkiej herbaty.
Są bardzo fajne, mięciutkie, a te które odgrzewałam kolejnego dnia wystarczyło położyć na gorącą patelnię i potrzymać 20 sekund z każdej strony i były jak świeżo pieczone.
Ulubionym trunkiem młodych czarodziejów jest butterbeer czyli kremowe piwo. Bardzo słodki i bezalkoholowy napój sprzedawany w gospodach i pubach Hogsmeade (wioski czarodziejów).
Zdjęcia takiego chleba widziałam już jakiś czas temu i myśl o zrobieniu go, dojrzewała :) Teraz zastanawiam się, dlaczego tak długo czekałam. (...) Idealny do grilla czy na wieczór filmowy ( o ile nie przeszkadza nam jedzenie palcami)
Rillettes jest to forma smarowidła kanapkowego z mięsem zwanego we Francji dżemem ze świni. Mięso jest pieczone długo w niskiej temperaturze i rozdrobnione na pojedyncze włókna. Przygotowanie nie jest kłopotliwe, za wyjątkiem wytapiania słoniny. Mięso zalane smalcem może być przechowywane bardzo długo.
Cudowny w smaku, aromacie, no i kolorze. Zdjęcia nie przekłamują, autentycznie jest intensywnie pomarańczowy. Totalnie uzależniający!!! Słoiczek ze zdjęcia wyjadłam w zasadzie łyżeczką :)