Tortilla
Przyznam się, że do niedawna kupowałam gotową tortillę. Miałam ją w szafce zawsze i kiedy brakowało czasu lubiłam przyrządzić coś na szybko. Jakieś skrawki kurczaka, szybko podsmażone do tego cebula, pomidor, sałata i jakiś sos - to czasami był mój obiad. A jeśli nie miałam czasu nawet i na to, zawijałam w nią jajecznice i też smakowało. Do tej pory jakoś nie przyszło mi do głowy, że taka zwykła, pszenna tortilla może być tak naszprycowana konserwantami. Chyba do tej pory w ogóle nie zastanawiałam się co w niej jest a naprawdę zwracam uwagę na to co kupuję. Dlatego obiecałam sobie zrobić własną, domową tortillę i naprawdę warto, tym bardziej, że trwa to bardzo krótko i jest łatwe. Z podanych składników wyszło mi 12 placków. Trzymałam je w lodówce, przykryte folią spożywczą. Są bardzo fajne, mięciutkie, a te które odgrzewałam kolejnego dnia wystarczyło położyć na gorącą patelnię i potrzymać 20 sekund z każdej strony i były jak świeżo pieczone.
Składniki:
- 3 szklanki mąki
- 1 szklanka ciepłej wody
- 2 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 łyżek oliwy
Wszystkie składniki włożyć do miski, wymieszać i wyrobić, gładkie, elastyczne ciasto. Zostawić je na 15 min. Podzielić ciasto na 12 placków (zależy od wielkości patelni). Każdy kawałek rozwałkować. Patelnię rozgrzać i kłaść placki, smażyć po kilkanaście sekund z każdej strony.
Smacznego:)