Dzisiejsza tarta, niezwykle aromatyczna, z mocno orzechowym, kruchym spodem, słodkim, serowym nadzieniem i dużą ilością soczystych śliwek na wierzchu. Połączenie śliwek, orzechów i sera uważam za idealne:)
Pasztet z soczewicy to wyjątkowo wdzięczna potrawa. Mało wysiłku, duży efekt, a przy okazji można zrobić przegląd lodówki. I jak tu go nie lubić? Każdy może znaleźć swoją ulubioną wersję, bo soczewica ochoczo przejmuje wszystkie smaki i aromaty. To właśnie dlatego zależnie od użytych składników i przypraw za każdym razem otrzymamy inny efekt końcowy.
Tym razem (...) zmieniłam nieco recepturę na ciasto zastępując część ziemniaków serem oraz śliwki wypestkowałam i nałożyłam farsz z bułki tartej , migdałów i masła. Knedle wystarczyło tylko polać śmietanką i delektować się pysznym daniem..........
Nam bardzo te babeczki smakowały a pomocy w ich przygotowaniu udzielała mi trzylatka. Są przepyszne, chrupiące, mocno czekoladowe i dziecinnie proste w przygotowaniu. Polecam :)
Do falafeli przygotowałam dwa sosy: tzatziki i pomidorowy, pełnoziarnisty kuskus z ziołami, sałatę lodową z pomidorkami daktylowymi i rukolą. Mieszając wszystko razem powstał pyszny obiad. Zrobiłam je w formie kotlecików, a nie okrągłe, żeby lepiej się przypiekły. Ostrzegam, to danie uzależnia ;)
Dziś mam dla Was kolejny smakowity przepis – tym razem na muffinki! A muffinki jak to muffinki łatwe i szybkie … a połączenie czekolady i śliwek niejednego zachwyci! Polecam!
Mocno czekoladowe ciasto, słodkie nadzienie twarożkowe, a do tego krótki czas przygotowania. Po marchewkowych muffinkach z serowo-waniliowym nadzieniem zapraszam Was na czekoladowe muffinki z nadzieniem twarożkowym.
Farszynki to potrawa pochodząca z rejonu Warmii i Mazur. Jak nietrudno się domyślić, ich nazwa pochodzi od farszu, które otulone jest ziemniaczanym ciastem formowanym na kształt kotletów. Najczęściej w środku znajduje się mięso i taką wersję uznaje się za tradycyjną. Ja jednak pokusiłam się o farszynkową wariację z wędzoną rybą i serem
Ten deser z mango, tak zasmakował moim chłopakom, że musiałam im obiecać, iż szybko go powtórzę. Rzeczywiście przyznaję, deser grzechu warty;) Można zjeść go każdą ilość. Lekka, puszysta, kremowa masa, przełożona orzeźwiającymi warstwami, soczystego mango i brzoskwini.
Uległam półkruchemu, ciasteczkowemu, ale jednocześnie delikatnemu, lekkiemu, puszystemu, waniliowemu, w smaku i aromacie, ciastu. Dużo przymiotników, ale należy mu się jak najlepszy opis :) A w tym idealnym cieście, zanurzone są jabłka. Słodkie, mięciutkie, dosłownie rozpływające się w ustach, ale jednocześnie trzymające swój pierwotny kształt mimo zapieczenia. Bajka.