Kilka dni temu mama wróciła od sąsiadki z cukinią. I przepisem na cukiniowe ciasto w pakiecie. Z bliżej nieznanych przyczyn pakiet ten wylądował u mnie na blacie. Cóż było robić... No cukiniowca, rzecz jasna. No to zrobiłam. I teraz nie wiem: czy to ja jestem tak wybitnie uzdolniona, czy też może ciasto z cukinią jest po prostu tak niewypowiedzianie pyszne.
Przepis do mieszkania przyniosła moja współlokatorka, w odrobinę innym wydaniu. Poczęstowana pewnego wieczoru, jednym z kotlecików, zakochałam się w nich od razu. Oprócz smaku, ich niewątpliwą zaletą jest to, że do ich przyrządzenia potrzebna jest tylko marchewka, cebula, odrobina mąki i przyprawy.