Ziemniaki pieczone w mące i soli są bardzo smaczne, ale do ogniska im jednak ciut daleko. Dopiero wędzona papryka nadała im charakterystyczny, wyrazisty aromat dymu, który nadał ziemniakom charakterystycznego smaczku. Nie używam wędzonej papryki zbyt często, ale tu okazała się wprost doskonałym składnikiem :)
Gdy je kiedyś ujrzałam, nie wierzyłam, że da się zrobić kotlety z parówek. Jednak tak bardzo mnie intrygowały, że w końcu zdecydowałam się je zrobić.Z wyglądu niczym się nie różniły od klasycznych kotlecików mielonych.
Z moją miłością do kuchni włoskiej, nie mogłam przejść obojętnie obok tego przepisu :) S t r o m b o l i. Drożdżowe, pizzowe ciasto "zaplecione" w bochen, a w środku farsz z białej kiełbasy, wędlin, warzyw i serów. Wypiek wymyślony w połowie XX wieku przez amerykańskich włochów. Nie jest to klasyczne, włoskie gotowanie, z kilkoma zaledwie składnikami. Ale jest tak smaczne, że przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Eksplozja smaku!
Kotleciki są przepyszne. Miękkie, ale jednocześnie zwarte i dobrze utrzymują kształt. Są delikatne i aromatyczne i, co ważne, równie dobrze smakują na ciepło jak i na zimno.
Coś pomiędzy pizzą a zapiekanką. Ciasto drożdżowe przełożone warstwą duszonych porów okazało się być smaczniejsze, niż przypuszczałam. To zaskakujące, ale smakiem bardzo przypominało mi paszteciki z kapustą ;) Takie ciasto świetnie sprawdzi się więc zarówno jako samodzielne danie obiadowe, jak i dodatek do czerwonego barszczu.
Flammkuchen z niecodziennymi dodatkami, musem dyniowym, mięsem mielonym i włoska kapustą. Typowe zimowe dodatki smakują super i nie wiem , czy nie jest on smaczniejszy od skromnego orginału.
Tarta okazała się absolutnie przepyszna. Spodziewałam się, że będzie smaczna, ale nie że aż tak ;) Dobra zarówno na ciepło, jak i na zimno. W sam raz doprawiona i... wyjątkowo wielkanocna :) Uważam, że taka tarta świetnie sprawdzi się na świątecznym stole jako oryginalna, a przy tym uroczo swojska przystawka.
Kotleciki te robiłam już kilkakrotnie i z pewnością niejeden raz jeszcze do nich wrócę. Smakują świetnie zarówno na ciepło, jak i na zimno. Mocno polecam.