Chcieliśmy po prostu wspólnie spędzić czas.A jako że niedawno M. dostał ode mnie na urodziny zestaw do robienia sushi, postanowiliśmy w ten dzień po raz pierwszy samodzielnie przyrządzić ten japoński specjał.
Ostatnio zauwazylam, ze im blizej wiosny tym czesciej na moim stole goszcza roznego rodzaju zielone salatki. Nie wiem czy to podswiadome zaklinanie zimy by juz sobie poszla, czy tez wyraz tesknoty za sloncem i rzeczona wiosna wlasnie.
Jedną z niewątpliwych zalet tajskich przepisów jest to, że większość dań robi się naprawdę bardzo szybko. Jednym z nich jest wieprzowina smażona z kukurydzą i fasolką. Był to całkiem smaczny i nieskomplikowany obiad, choć mnie osobiście brakowało w nim jakiegoś sosu – dlatego osobno podałam słodki sos chili
Tak się wszyscy zachwycali propozycją 105 edycji Weekendowej Piekarni, że i ja postanowiłam odświeżyć swój zakwas i upiec chleb, który zaproponowała Trufla. Chleb jest ciemny czyli taki jak lubię najbardziej i smakuje naprawdę wspaniale.
Delikatne, puszyste i mocno serowe. Dla miłośników ricotty i nie tylko. Same w sobie są niezbyt słodkie, co pozwala na szeroki wybór słodkich dodatków.
Jednak dopiero po fakcie skapnęłam się, że w przypadku tadżinu nie powinnam była tak drobno kroić mięsa, które dodatkowo w trakcie duszenia jeszcze bardziej się podzieliło... No nic, mówi się trudno. Następnym razem (bo na pewno jeszcze kiedyś go powtórzę) dopilnuję, by kawałki kurczaka były odpowiednio duże.
Muffinki wyszły śliczne: czarno białe, wyrośnięte i kształtne. W smaku też dobre, choć dla mnie nieco zbyt suche – może dlatego, że robi się je w bardziej ‘tradycyjny’ sposób, a nie jak inne, mieszając łyżką suche składniki z mokrymi. W każdym razie i tak warto je zrobić :)
Z cyklu prosto, szybko i smacznie. Papryczka i czosnek to mocny akcent smakowy a przy tym składniki niezwykle aromatyczne. Makaron i oliwa - klasyk na talerzu.
Rozbieram choinkę. Konia z rzędem temu, kto lubi to robić. Zdejmowanie bombek z zeschniętych gałązek i pakowanie ich do pudełka na następne 11 miesięcy działa na mnie jakoś przygnębiająco.
Kolejny przepis dla kurakożerców ;) Tym razem w wersji nieco słodkiej, bo z ananasem. Dzięki obtoczeniu w mące i obsmażeniu, filety pozostają soczyste.
Co jak co, ale Włosi nie wydają mi się być ludźmi trzymającymi się sztywno reguł. I myślę, że w wielu domach przyrządzają carbonarę na różne sposoby. To tak jak u nas z bigosem albo łazankami. Każda gospodyni ma jakieś tam swoje sposoby.
Uwielbiam risotto za te ogromne możliwości, które stwarza w kwestii doboru składników. Bo co by się do niego nie dodało, to chyba zawsze dobre wyjdzie ;)
Zrobiłam twarożek. Pyszny, domowy twarożek, który ani trochę nie jest kwaśny, ani się nie kruszy. O twarożku będzie niedługo, a dzisiaj przedstawię bułki z dodatkiem serwatki pozostałej po produkcji twarożku. Przepis, to trochę tylko zmieniona wersja chlebka Tessinerli, który królował w Weekendowej Piekarni w listopadzie za sprawą Iv.