nie wpadłam na możliwość połączenia makaronu i orzechów włoskich, dopóki kiedyś przypadkiem nie wpadłam na przepis jakiś, właśnie z wykorzystaniem tej dwójki.
Strasznie zasmakowały mi kruche maślane ciasteczka, o których pisałam wcześniej. Postanowiłam zrobić z tego samego przepisu foremki babeczkowe i wypełnić je kremem. Wiem że nie jest to przepis stricte na babeczki ale i tak się sprawdził, a smak maślanych ciasteczek pozostał, a o to mi chodziło.
Tak dawno nie piekłam sernika, że prawie zapomniałam jak wspaniale może smakować. Przyzwyczaiłam się do lekkich serników na śmietanie, ten jest z dodatkiem masła więc jest trochę cięższy dlatego smakuje tak bardziej polsko i tradycyjnie. Na wierzchu ułożyłam borówki i maliny,
Bardzo rzadko jadam kuskus. Kiedyś kupiłam opakowanie i tak sobie stało. Postanowiłam je jakoś wykorzystać i zrobić sałatkę. Przygotowałam pieczone na patelni grillowej: paprykę czerwoną, cukinię oraz pieczarki. Doprawiłam, połączyłam z kuskusem, a do tego wpadł jeszcze zakopiański oscypek. Wyszło całkiem smacznie i sycąco. :)
Dzisiaj jeszcze przepis wakacyjny - tym razem nie danie restauracyjne, a wykonane przeze mnie w Portugalii. Dostępność świeżych owoców morza umożliwia eksperymenty kulinarne, i tym razem zdecydowałam się na wypróbowanie omułków, czyli inaczej mówiąc muli, które bardzo lubię.
Dzisiaj mam dla Was szybką i bardzo smaczną propozycję. Pijacie czasem cappuccino? A w domu, takie z paczki? Ja tak. Choć niezbyt często. Przeszkadza mi ten lekko chemiczny posmak - niby nic, a jednak. Swoją drogą, to chyba przez to, że nauczyłam się jeść domowo, i mi teraz te wszystkie polepszacze przeszkadzają (kiedyś nie zwracałam na nie uwagi zupełnie). Poza tym nie przepadam za zbyt słodkimi słodkościami (choć za kawałek dobrej bezy dałabym się pokroić...), więc kiedy znalazłam na Kuchennych fascynacjach domowe cappuccino, nie mogłam się oprzeć samodzielnemu przygotowaniu mieszanki.
Pierwszy raz udało mi się zrobić chleb na zakwasie z wyraźnie wyczuwalnym lekko kwaskowatym posmakiem. Przyznam, że bardzo dobrze taki chlebek pasuje do słodkich dodatków, szczególnie do miodu. Chleb utrzymał świeżość około 3 dni następnie zrobiłam z niego tosty i w tej wersji sprawdził się równie rewelacyjnie. Bardzo polecam
Piękny wrzesień i nie chce mi się ani wymyślać ani gotować ani opisywać tego co robię. Wolę iść na rower, co prawda słonecznych dni w lipcu było jak na lekarstwo, sierpień w kratkę - ale jak jest szaro i deszczowo to nawet gotować mi się nie che. Ostatnio jest trochę bardziej przyjazna aura, przy której nabieram chęci do życia. Z tego optymizmu zachciało mi się czegoś w rodzaju fast-food na śniadanie.
Z dań ryżowych najbardziej lubię risotto. Smakowało mi każde, które do tej pory przyrządziłam i chociaż sposób przygotowywania jest podobny i wpływa na smak jednakowo to jednak za sprawą dodatków każde jest trochę inne. W dzisiejszym risotto główną rolę pełni dynia, która nadaje też ładnego wyglądu. Takie danie można jeść samodzielnie lub podać do mięsa.
Dziś pierwszy dzień szkoły.Koniec słodkiego lenistwa... Żeby osłodzić go mojej córce, postanowiłam upiec pyszne ciasto biszkoptowe z brzoskwiniami z własnej działki.
Gęsta zupa krem na obiad była wręcz perfekcyjna. Lekko pikantna, bardzo wyrazista. Dzięki dodaniu prażonej ciecierzycy stała się całkiem konkretnym daniem, w sam raz jako jednodaniowy obiad. Bardzo polecam.