Tornado w moim domu! W zasadzie tylko kibel ocalał :))) Ku...ehm..aaa przez ponad tydzień (w najlepszym wypadku) będę żyła jak jaskiniowiec. Już wczoraj ekipa od remontów obudziła mnie przed 7. Myślałam, że zastrzelę jak usłyszałam dobijanie do drzwi!!!! Rozczochrana w szlafroku z barankami, wpuściłam mrucząc pod nosem senne dzień dobry.
Jeśli kupuję surowe krewetki, a nie te obgotowane, różowe - to dorzucam je po pierwszych 5 minutach gotowania ryżu - tak, by sie w nim gotowały koło 20 minut i stały ładnie różowe.
Kto ma wosk? Bawimy się? Ja nie kupiłam wosku, ciężko było ruszyć tyłek w taką pogodę.Jednak mam inną niespodziankę, która nie tylko cieszy ale również smakuje :)Zamiast wosku proponuję ciasto naleśnikowe. Można wyczarować fajne kształty, pośmiać się a później zjeść.
Kluski kładzione, to jedne z ulubionych dań mojego Mateuszka. Kluchy, pampuchy, naleśniki, kopytka, pierogi na słodko.....takie dania znikają w ekspresowym tempie z talerzy dzieciaków.
Właściwie nie miałam zamiaru nic piec w ten weekend, bo wkrótce czeka mnie pieczenie tortu dla męża na urodziny i zbieram siły na ten tort. Mój synek jednak tak długo jęczał mi dziś o "takie paluszki, jak kiedyś", że się ugięłam, tylko zamiast paluszków ziołowych, zrobiłam paluchy z makiem i sezamem.
Prawdziwa Afryka w mojej kuchni. Temperatura płyty elektrycznej, dzikie okrzyki Papryki, moje kocie ruchy, wszystko to złożyło się na dziki klimat.Moim wielkim marzeniem jest znaleźć się w Kenii. Tak na krótką chwilę poczuć zapach, smak i klimat. Może za parę lat? Póki co, niestety czekoladowy słoń jest małym zamiennikiem.
Nalewka, likier, esencja? Na pewno warto zrobić. Święta zbliżają się wielkimi krokami a nalewka z kawy, będzie dobrym składnikiem do kremów, deserów i do nawilżenia tortów.
Na temat sałatki owocowej napisano już chyba wszystko... Ja tylko dodam od siebie, że bardzo ją lubię w takie jesienne, pochmurne dni, kiedy brakuje mi słońca. Słońce jest zaklęte w owocach... Oczywiście kolejny raz istnieje nieograniczona ilość kombinacji.
Grzyby namoczyć w wodzie na całą noc.Cebulę obrać, pokroić kostkę, przesmażyć na gorącym tłuszczu. Dodać odsączone z wody i pokrojone w paski grzyby. Przesmażyć . Wszystkie składniki przepuścić przez maszynkę o grubym sicie. Dodać bułkę tartą, sól i pieprz do smaku. Wszystko razem wymieszać.
Proste. Robi się je tak jak to z krewetkami ale ośmiorniczki trzeba dorzucić zaraz po cebuli i przed ryżem i dusić razem z ryżem 20 minut. Poza tym trzeba je dobrze oczyścić przed smażeniem.
Mam dziś zły dzień. W ramach poprawienia sobie nastroju, postanowiłam ugotować coś, co przypomina o wakacjach, słońcu, plaży i beztrosce - czyli koniecznie coś z owocami morza.