Kruche ciasto z owocowym nadzieniem. Budyniowy posmak jest tu jak najbardziej pożądany a w środku ciasta zamiast jabłek tym razem umieściłam brzoskwinie. Z powodzeniem można je stosować w tej formie.
To ciasto z mojej ulubionej serii „mieszasz w misce i gotowe!”. Kilka minut pracy (przez zdecydowanie małe „pe”), na wierzchu lądują ulubione owoce (porzeczki, jagody, maliny, wiśnie…), do pieca i … gotowe!
W Szwecji ostkakę najczęściej podaje się na ciepło z bitą śmietaną i konfiturą z borówki brusznicy, ja jednak – korzystając z sezonu – polałam go sosem malinowym. (a właściwie po prostu malinami rozgniecionymi z odrobiną cukru pudru).
Połączenie idealne - sernik z dużą ilością czekolady i dodatkiem lekko kwaśnych owoców. Więcej pisać nie trzeba, fani serników koniecznie muszą go spróbować!
W tym roku nasze wiśniowe drzewka dały nam bardzo dużo owoców. Zrobiłam konfiturę wiśniową, wiśnie w soku własnym (będą do ciast zimą), kilka słoiczków frużeliny wiśniowej oraz upiekłam pyszne ciasto z czekoladą i wiśniami. Ciasto rozpływa się w ustach, jest mięciutkie i wilgotne. Bardzo nam smakowało.
Sezon śliwkowy to jeden z moich ulubionych, nie tylko dlatego, że zbliża się moja ukochana pora roku, lubię śliwki w wypiekach, jogurtowe ciasta z kruszonką i śliwkami, kruche placki, a moim ostatnim hitem końcówki lata jest ten oto cudowny crumble.
Bardzo dużo śliwek ułożonych prawie na stojąco, żeby się więcej zmieściło... Pamiętam jak układałam owoce dzień w dzień przez całe wakacje podczas mojej pracy w piekarni monachijskiej każdego roku...To były piękne studenckie czasy:-) Wtedy nie mogłam już patrzeć na Zwetschgenkuchen, a teraz jesienią lubię do niego wracać:-)
Podobny sernik już jest na blogu, postanowiłam odnowić i trochę ulepszyć przepis, na ten wyjątkowy serniczek. Wykonanie jest bardzo proste i zajmuje nie więcej niż 15 minut. Aby otrzymać ciekawy efekt zebry, musimy dawać ser do foremki małymi porcjami. Bardzo polecam ten lekki i bardzo dekoracyjny sernik
Rodzina się cieszy, bo wtedy pichcę na potęgę. Dziś więc ciasto na weekend, śliwkowe, jak przystało na jesień. To już drugie takie ciasto w tym tygodniu. Poprzednie zniknęło tak szybko, że nawet zdjęć nie zrobiłam. Zostawiam Was zatem z pysznym ciastem i pięknym słońcem za oknem, a sama zmykam do pracy.