Salmorejo czyli zupa na zimno
W życiu trzymam się bardzo prostej zasady- jak zupa, to ciepła (a czasami nawet gorąca). Nie znoszę wprost letniej ogórkowej, czy nie daj boże za krótko podgrzewanego rosołu. Ale czasem… latem… przychodzi czas wyjątkowy i upalny. Najlepszy na chłodnik.