Nalewka, likier, esencja? Na pewno warto zrobić. Święta zbliżają się wielkimi krokami a nalewka z kawy, będzie dobrym składnikiem do kremów, deserów i do nawilżenia tortów.
Dwa lata temu kupiłam mężowi na Gwiazdkę zestaw barmański. Bawiło nas robienie drinków, ale wkrótce okazało się, że aby rzeczywiście zrobić ciekawe drinki, trzeba mieć bardzo dobrze zaopatrzony barek, co jest niestety dosyć kosztowne. Ograniczyliśmy się więc do najprostszych drinków, a i tak możliwość kombinacji jest niegoraniczona.
W oryginale była mąka pszenna pół na pół z gryczaną, ale ponieważ od kilku dni jestem na Montignacu, użyłam mąki z pełnego przemiału. Paluchy takie są świetne jako przekąska, jeśli podamy je z jakimkolwiek dipem, pasują też do piwa, jeśli lubicie przy piwie coś pogdryźć.
Przepisów przetestowałam ostatnio kilka, niestety wraz z powrotem do pracy zostało mi mało czasu na cokolwiek innego. Jednakże dziś, jako że jestem w trakcie pieczenia i czekam na wyjęcie ciasta z pieca postanowiłam nadrobić przynajmniej część zaległości.
Mięso mielone podsmażyć na oleju z cebulką i marchewką, doprawić koncentratem pomidorowym, solą i pieprzem. Ja dodaję też trochę bulionu w kostce i przyprawę włoską.
Szpinak umyć, wrzucić na kilka sekund do wrzątku, dobrze odcisnąć, posiekać, podsmażyć na oleju z czosnkiem. Dodać serek wiejski, trochę soku z cytryny, pieprz, sól, wymieszać.Nadziać canelloni ( u mnie z braku takowych w sklepie zwinięte lasagne).
Mięso umyć, wytrzeć papierowym ręcznikiem. Natrzeć przyprawami i startym czosnkiem. Włożyć do lodówki na 1 godzinę. Brytfannę wysmarować oliwą, ułożyć polędwiczki. Piec w temp. 180 st. przez około 30 minut, sprawdzając wykałaczką czy mięso nie jest w środku krwiste.
To jest danie dla tych, którzy uważają, że od cebuli w obiedzie lepsze jest tylko więcej cebuli. I otóż właśnie ten warunek jest konieczny i wystarczający do spełnienia, aby można było to danie uważać za dobre i zaproponować na obiad, kiedy nie ma nic ciekawego do jedzenia w planach. Ot, taki sponton.
Kurczaka podziel na kawałki i usmaż na oliwie na rumiano. Na tej samej oliwie usmaż cebulę i czosnek. Kiedy się zeszklą, wrzuć pomidory i duś przez chwilę.
Jeśli pomyślicie o drinkach z ginem, zapewne 90% z Was stwierdzi, że chodzi o gin z tonikiem lub z sokiem pomarańczowym. Tymczasem na bazie ginu można stworzyć wspaniałe, efektowne drinki, korzystając z prostych i niedrogich składników. Takie drinki są bardzo orzeźwiające i zdecydowanie przeznaczone dla osób, które preferują wytrawny i nieco cierpki smak - ja się do nich zaliczam.
Brokuł i pomarańcza - na pierwszy rzut oka wydają się niezbyt do siebie pasować. A jednak tworzą całkiem przyjemny i orzeźwiający duet. Przepis dostałam od mojej mamy.