Jest to ciasto, które jest u mnie w rodzinie od kąd pamiętam, jest to jedyny przepis jaki znam na pamięć i mogłabym je przygotować z zamkniętymi oczami. Większość znanych przepisów na słodkości zwykle, nudzi się po jakimś czasie, ale zapewniam was, że nie to ciasto. Jest puszyste, wilgotne, mocno czekoladowe, lekko kwaśne i owocowe (dzięki wmiksowaniu powideł do ciasta). Żaden smak tu nie dominuje, jest perfekcyjnie zbalansowane.
Bardzo lubię gotować i jakoś się z tym ogarniam natomiast nie lubię piec ciast. Zwykle mam wrażenie, że podczas ich przygotowywania powstaje straszny bałagan, nad którym ciężko mi zapanować. Tym razem było inaczej ponieważ poszłam na skróty i zamiast robienia kruchego ciasta zastosowałam gotowe ciasto francuskie. Może nie wygląda jakoś szczególnie, w końcu to eksperyment w moim wykonaniu ale smakuje całkiem świetnie. Polecam do wykonania wszystkim tym, którzy lubią przegryźć coś słodkiego a nie bardzo lubią zabawy w pieczenie ciast.
Ten rewelacyjny pasztet przyrządzałam wiele razy. Zazwyczaj z mięsa indyczego, ale wczoraj podkusiło mnie, aby dodać bioderka kurczaka i wyszedł świetny! Powiedziałabym nawet, że o wiele lepszy niż z indyka. Ale to kwestia smaku... jesli ktoś woli kurczaka, to wiadomo, że z tego mięsa, pasztet będzie mu bardziej smakował.
Odkąd odkryłam źródło gotowego ciasta kruchego, które nadaje się jako spód pod słone nadzienie, tarty są jednym z naszych ulubionych posiłków. Eksperymentujemy z obłożeniem, które raz wychodzi lepiej, raz jest mniej udane; jak baza natomiast najlepiej jednak sprawdza się ricotta. Wczorajsza wariacja okazała się przepyszna.
Brzmi egzotycznie ale nie jest to aż tak bardzo obce danie.To chili i kardamon nadają tej potrawie tego charakteru. Mięso w wyniku marynowania jest kruche i aromatyczne a ryż... przepyszny. Jest to mój ulubiony sposób przyrządzania ryżu i tak mi smakuje, że mogłabym jeść go samego.
Z okazji wydania kolejnej książki Joanny Chmielewskiej zaczęłam odświeżać sobie starsze pozycje. Miłośnikom twórczości tejże autorki nie trzeba przedstawiać treści książki "(Nie)Boszczyk Mąż", ale nie-miłośnikom należy się jedna ważna informacja: jedna z głównych bohaterów powieści gotuje rewelacyjnie, z rozmachem, i fantazją. A ja zawsze, ale to zawsze, podczas lektury zapadam na wilczy głód, czasem dobijam się sięgając po "Książkę poniekąd kucharską" tej samej autorki. po przejrzeniu pobieżnym znalazłam inspirację obiadową: duszony kurczak w sosie koperkowym :)
Gdy wracam do domu późno, nie mam potrzeby zjedzenia ciężkiego mięsnego obiadu, ale gdy za oknem zimno i mokro coś ciepłego działa kojąco. Tym razem na obiadokolację zaryzykowałam podaniem fasolki szparagowej pod beszamelem z odrobiną sera.
Moje pierwsze muffinki na blogu! Dostałam w prezencie blaszkę z otworami muffinkowymi, wykorzystałam także zwykłe foremki do babeczek, dlatego muffinki mają różny kształt. Postawiłam na początku na muffiny wytrawne czyli z fetą i szpinakiem. Jadłam takie u mojej koleżanki i bardzo mi smakowały. Muffinki na słono są fajną przekąską, można z nich również robić kanapki lub po prostu zagryzać np. do zupy.
Na szalejace wichury i ulewne deszcze najlepsza bylaby goraca czekolada, ale ja postawilam na inny, rowniez goracy napoj. Jego letnia, delikatna won powoli rozchodzila sie po kuchni i poprawiala humor.
Lato w pełni więc jak najbardziej należy korzystać z jego uroków, w tym smakowitych, świeżych owoców. Jeśli mamy ochotę na coś słodkiego, to bardzo szybko i łatwo możemy przygotować takie właśnie ciasto. Jagody i borówki opadły na spód, ale to nie problem, ciasto jest pyszne. Efekt ten możemy wykorzystać przewracając ciasto do góry nogami i podając tak zwane ciasto odwrócone.
Owoce, u mnie słodkie borówki dodają jej uroku nie tylko wizualnie, ale też smakowo. Genialna na lato, mocno orzeźwiająca.Wiem, że wrócę do tego przepisu nie raz