Ponieważ kilka sałatek warstwowych już mam na blogu, chciałam zaznaczyć, składnik który jest tutaj ważniejszy od innych. I jest nim brokuł. Dzięki niemu sałatka jest łagodna.
Nela Rubinstein wspaniale pisze o babce:
"Od kiedy pamiętam babka, była w naszej rodzinie ulubionym dodatkiem do kawy, herbaty, mleka, czekolady i wszystkich innych napojów. Upieczona w podłużnej formie, zwana była przez nas bułką. Babka, obok mazurków, rozmaitych tortów i innych łakoci jak chrust czy racuszki, nieodmiennie królowała na wielkanocnym stole.
Idealne paszteciki powinny być moim zdaniem aromatyczne i mięciutkie, dzisiejsze spełniają te kryteria, a dodatkowo są łatwe i szybkie do przygotowania.
Ciąg dalszy podróży po Włoszech :) Danie, które prezentuję poniżej, jest ponoć popularne i lubiane w całym kraju, a tajemnicą jego doskonałego smaku jest użycie wysokiej jakości składników, więc użyjcie najlepszych, jakie uda Wam się dostać :)
Uwielbiam orzechy w karmelu, karmelowe batoniki itp. Uważam jednak, że ceny takich specjałów są zbyt wygórowane jak na ich jakość, dlatego też od pewnego czasu sama robię tego typu słodycze.
Kolejną babką, którą upiekłam na święta była babka herbaciana. Przepis na nią już mam na blogu, ale myślę, że warto o niej przypomnieć. To bardzo dobra babka, lekko wilgotna i z delikatnie wyczuwalnym herbacianym aromatem.
Choć nie jestem fanką chałwy muszę przyznać, że ciasto jest pyszne i pięknie się prezentuje. Jest to biszkopt czekoladowy przełożony kremem chałwowym, na wierzch starta gorzka czekolada i można jeść :-) Smakował mi szczególnie po schłodzeniu, prawie jak lody, gorąco zachęcam do wypróbowania!
A nawet czekoladowe wspomnienie lata- to właśnie ciśnie mi się na usta kiedy myślę o tym cieście. Czekoladowy biszkopt przełożony masą jeżynową, która smakuje jak lody.
Ciasto jest bardzo proste. Zarówno w wykonaniu, jak i w smaku. Było to pierwsze ciasto jakie wykonałam w wieku ok. 12 lat. Potem specjalizowałam się w tym placku i piekłam go zawsze jak tata miał ochotę na coś słodkiego ;)