O tak, jest to przepis mojego męża - robił mi te rolady jeszcze wtedy, gdy mieliśmy po "naście" lat ;) Do dzisiaj są one hitem - szybkie, łatwe, zawsze się udają. W środek zwykle dajemy prażone jabłka i/lub dżem, ale można dodać praktycznie wszystko...
Dzisiaj proponuję kaszę jaglaną, chyba najzdrowszą z kasz. Jest silnie zasadotwórcza, w przeciwieństwie do większości przetworzonych pokarmów. Jedząc ją neutralizujemy zakwaszone środowisko organizmu.
Moje (i nie tylko moje) zapotrzebowanie na słodkości wzrasta proporcjonalnie do wciąż spadającej temperatury na zewnątrz. Im większy mróz, tym większą mam ochotę na słodycze :) . Też tak macie ? ;)
Tort wszystkim bardzo smakował. Mocno malinowy, lekko kwaskowy dzięki owocom, naprawdę pyszny i delikatny. Dzięki temu, że nie jest za słodki można zjeść nawet dokładkę ;).
Zachciało mi się czegoś czekoladowego, słodkiego do granic przyzwoitości. Chodziłam, nudziłam, szukałam tego czegoś... i padło na mus czekoladowy. Mmmmm....
Postanowiłam wypróbować przepis mamy na zielone śledzie w zalewie octowej. Są to smaczne, delikatne śledzie, których ości kruszeją pod wpływem zalewy octowej, nie tuczące.
Cebulę tniemy w piórka, a następnie szklimy na gorącym oleju. Dodajemy cukier, ocet, liść, ziele i koncentrat i po wymieszaniu dokładnym dusimy ok. 10 minut.
Lekkie jak puch i delikatne jak mgiełka pączki z konfiturą wiśniową. Są, tak jak napisałam w tytule wyśmienite. Po prostu idealne. Tak dobre jadłam tylko u mojej mamy. Koniecznie wypróbujcie.