Jesień to nie tylko sezon na jabłka, ale także na orzechy. Żal byłby nie połączyć tych dwóch owoców w jednym cieście. Wykorzystałam do niego jabłka antonówki i orzechy laskowe. Te ostatnie są obecne zarówno w kruchym spodzie, nadzieniu jak i wierzchniej warstwie.
pokażę Wam co ostatnio upiekłam. Nie będzie to nic wyszukanego , ba , to wręcz coś wymyślonego na poczekaniu. A o czym mowa ? O najzwyklejszej w świecie szarlotce. Pora jesienna jest chyba najbardziej odpowiednia na tego typu wypieki
Zawsze robiłam to ciasto z "gotowca", lecz odkąd natknęłam się na przepis Kasi, nie robię go inaczej - jest proste, szybkie i bardzo, bardzo smaczne!!! Naprawdę polecam, mimo że robi się długo - po prostu większość czasu musimy spędzić na oczekiwaniu, aż poszczególne części ostygną...
Zapraszam dziś na tort. Migdałowy z nutą pomarańczowo - cytrynową, na bazie bitej śmietany, masła oraz biszkoptów. Delikatny jak chmurka i bardzo smaczny. Dodatkowo łatwo się go robi, a zjada z przyjemnością.
Biszkopt czekoladowy jest tak mięciutki jak powinien, do tego dość dobrze nasączony, mus owocowy wspaniale orzeźwia a masy z mleka w proszku chyba nie muszę reklamować. Nieskromnie muszę powiedzieć, że to ciasto naprawdę mi się udało. Polecam go Waszej uwadze.
Drożdżowe bułeczki, zwinięte jak ślimaczki, z niebiańsko aromatycznym cynamonem. W takich chwilach mam ochotę nawet w nocy, gdy tak pachną, nie patrząc na nic, chwycić jedną, taką ciepłą, ze słodkim lukrem i smakować, smakować...
Wyszło dość interesująco, nieco pikantnie z lekkim powiewem świeżości. Ciasto jest puszyste i wilgotne a jabłka, częściowo w nim zatopione, przykrywa warstwa delikatnych pistacji. Zachęcam do wypróbowania tego przepisu i życzę smacznego.
Wszyscy lubimy gołąbki. Trochę pracochłonne ale jakie przyjemne danie. Ja najbardziej lubię kapustę z pomidorami, Bartek farsz, a Michał lubi w całości. Dla każdego coś dobrego.
Robiłam już tartę z warzywami (przepis TU) a teraz proponuję z jabłkami.Wyszła krucha,pachnąca jabłkami i bardzo ładnie wyglądała. Tarty można robić z różnymi sezonowymi owocami.
Chrupiące ciasto, delikatny krem rozpływający się w ustach ... mmm... cud, miód ... Tak pyszne, że nie sposób opisać ich słowami … Po prostu koniecznie trzeba spróbować:)
Najbardziej lubię ją pieczoną i korzenną. Potrawom nadaje ona jesienne, złociste kolory i także za to ją cenię. Od lat przygotowuję zupy z jej udziałem, słodko-korzenne-cytrusowe tarty czy drożdżowe dyniowe ciasta oraz tartę z pleśniowym serem. Co jakiś czas poznaję kolejne wydania dyni i wciąż mnie ona miło zaskakuje i wiem, że jeszcze mam wiele do odkrycia i spróbowania.