Fale Dunaju
Zawsze robiłam to ciasto z "gotowca", lecz odkąd natknęłam się na przepis Kasi, nie robię go inaczej - jest proste, szybkie i bardzo, bardzo smaczne!!! Naprawdę polecam, mimo że robi się długo - po prostu większość czasu musimy spędzić na oczekiwaniu, aż poszczególne części ostygną... A że można utrzeć je w robocie kuchennym, jest idealne dla tych, którzy nie lubią się z ciastami "paprać" ;)
Fale Dunaju
Ciasto:
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 1 margaryna
- 4 jajka
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki mleka
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- ok. 3 duże jabłka
Krem:
- 2 budynie śmietankowe lub waniliowe
- 800 ml mleka
- 1 kostka masła
Polewa:
- 1,5 tabliczki mlecznej lub gorzkiej czekolady (zależy, jaką lubicie bardziej)
- 1/2 szklanki śmietanki 30%
- LUB W ZAMIAN GOTOWA, KUPNA POLEWA
Robimy ciasto: margarynę rozpuścić w rondelku i ostudzić. Jajka utrzeć z cukrem (około 3 minut, można w robocie kuchennym). Ciągle ucierając dodać mąkę, proszek do pieczenia i rozpuszczoną margarynę. Ciasto podzielić na 2 części. Do jednej z nich dodać jeszcze mleko i kakao i wymieszać.
Kwadratową lub małą prostokątną (ok. 22x27) formę wysmarować margaryną i oprószyć bułką tartą. Włożyć najpierw jasne, a na to ciemne ciasto. Obrać jabłka, wydrążyć gniazda nasienne i podzielić je na cząstki o grubości ok. 1,5 cm. Cząstki ułożyć na cieście w rzędach, lekko dopychając je w stronę dna. Ciasto piec w temperaturze 180'C przez ok. 35 minut.
Robimy krem: budyń gotujemy według przepisu na opakowaniu, lecz w 800 ml mleka. Gdy ostygnie, ucieramy go z miękką kostką masła i wykładamy na chłodne ciasto.
Robimy polewę: do rondelka przekładamy śmietankę i dodajemy połamaną czekoladę. Stawiamy na małym ogniu i podgrzewamy, cały czas mieszając, aż do rozpuszczenia czekolady. Oblewamy wierzch ciasta i wkładamy do lodówki do stężenia.