Trufelki z prażonej mąki.... brzmi nieco dziwnie - ale zapewniam - smakują doskonałe! Powiedziałabym nawet, że smakują o wiele lepiej od czekoladowych.
Przepis na nie znalazłam w książce I. Provkök "Siedem rodzajów ciast"i troszkę go zmodyfikowałam, dodając więcej kawy - w oryginalnym przepisie były tylko uwzględnione 2-3 łyżki.
Zachciało mi się czegoś czekoladowego, słodkiego do granic przyzwoitości. Chodziłam, nudziłam, szukałam tego czegoś... i padło na mus czekoladowy. Mmmmm....
Przypadł do gustu szczególnie dzieciom, które nie przepadają za żytnim pieczywem i ciągle by tylko jadły bułki. Staram się więc im ciągle coś gdzieś przemycić. A tu mają nie tylko otręby, ale i mąkę pełnoziarnistą.
Jeśli przypadkiem przyszło Wam do głowy iść w 15 stopniowy mróz na lodowisko a po powrocie stukacie się w czoło bo nie możecie się rozgrzać to polecam Wam poncz. Gorący, mocny i słodki z korzenną nutą zadziała błyskawicznie.
To spaghetti powstało w związku z niewielką ilością składników, jakie posiadałam, które jednocześnie perfekcyjnie wpasowały się w przepis, który znalazłam w mojej najnowszej książce Nigella Expresowo. Jestem nieziemsko zachwycona książką jak i tym przepisem, do którego wypróbowania zachęcam, jest prosty, szybki, cudownie pachnie i robi wrażenie.
Zapraszam na pyszne śniadanie. Świeża bułka wypełniona chrupiącym boczkiem, do tego wbite jajko i całość zapieczona w piekarniku i posypana pachnącym szczypiorkiem.
Zima w mieście. :-) Popołudniami rozgrzewamy się ciepłą zupą i curry, napojem z imbiru, limonek i miodu, a rano pochłaniamy warzywa i dipy popijając je gorącą herbatą.
Są to moje pierwsze samodzielnie zrobione trufle, a zawdzięczam je karto_flanej i jej akcji, która zmobilizowała mnie do ich zrobienia, za co jestem jej ogromnie wdzięczna. Tak mi się to spodobało, że na pewno jeszcze coś przygotuję.
Alternatywa dla kapuśniaku w zwykłej postaci. Dużo lżejsza kapusta włoska świetnie zastąpiła tradycyjną, a z dodatkiem podsmażonych pieczarek zupa nabrała rewelacyjnego smaku.