Biszkopt czekoladowy jest tak mięciutki jak powinien, do tego dość dobrze nasączony, mus owocowy wspaniale orzeźwia a masy z mleka w proszku chyba nie muszę reklamować. Nieskromnie muszę powiedzieć, że to ciasto naprawdę mi się udało. Polecam go Waszej uwadze.
Drożdżowe bułeczki, zwinięte jak ślimaczki, z niebiańsko aromatycznym cynamonem. W takich chwilach mam ochotę nawet w nocy, gdy tak pachną, nie patrząc na nic, chwycić jedną, taką ciepłą, ze słodkim lukrem i smakować, smakować...
Wyszło dość interesująco, nieco pikantnie z lekkim powiewem świeżości. Ciasto jest puszyste i wilgotne a jabłka, częściowo w nim zatopione, przykrywa warstwa delikatnych pistacji. Zachęcam do wypróbowania tego przepisu i życzę smacznego.
Kiedy ostatni wypad do sklepu zaowocował w dwa szczupaki, nie mogłam sobie odmówić jednego z najcudowniejszych smaków z mojego dzieciństwa - szczupaka w sosie cebulowo-śmietanowym.
Smaczne i proste w przygotowaniu mufinki - w sam raz, gdy ma się ochotę na coś słodkiego do kawy. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe , chociaż na drugi dzień również niczego im nie brak :)
Jedne z najsmaczniejszych bułeczek jakie do tej pory jadłam. Proste i szybkie w przygotowaniu. Idealnie puszyste i delikatne. Aromatyczne i szalenie maślane. Idealne na śniadanie. Bardzo polecam.
Spighe, to kłosy. Jednak mi niezmiennie od zawsze kojarzą się z listkami.
Lubię ten kształt makaronu i przy każdej nadarzającej się okazji z chęcią kupuję przynajmniej jedną paczkę.
Bohaterką dzisiejszego wpisu jest dynia. Moje ulubione warzywo w tym jesiennym okresie. Przygotowywane do jedzenia, wykorzystywane, jako dekoracja domu. W szare dni pociesza, bo udaje słońce.
Znalazłam jednak czas na upieczenie murzynka. Jest trochę inny niż tradycyjny murzynek. Upiekłam go z dużą dawką maślanki i dodałam jednego banana. Znakomity dla wszystkich tych, którzy lubią cięższe, zbite ciasta. Tak jak ja jesienią i zimą. Wtedy takie ciasta smakują mi najbardziej.
Flaki - przygotowane, podgotowane i oczyszczone - wymyłam jeszcze raz dokładnie pod bieżącą wodą i obgotowałam ok. 30 minut. Odcedziłam, ponownie zalałam wodą i gotowałam przez mniej więcej godzinę - do miękkości.
stałam się posiadaczką gruszek, zgodnie z listą konferencji, ale niestety tak klapciatych, że nadawały się do natychmiastowego zjedzenia. Tym sposobem do niedzielnego kurczaka na deser były gruszkowo-cynamonowe muffinki.