Ten dżem bardzo mnie zaskoczył - jest naprawdę bardzo pyszny. Najlepiej wybrać do niego mocno dojrzałe kiwi, bardzo miękkie, czasami bywają już przeceniane w sklepach, ale do dżemu będą idealne.
Na dno słoika kładziemy gruby plaster cebuli i pół łyżeczki gorczycy, potem układamy cukinię - ja kroiłam cukinię w grubą kostkę, na wierzch liść selera. Zalewamy ostudzoną zalewą i pasteryzujemy 10-15 minut.
Sałatka, którą dzisiaj pokazuję urzekła mnie wyglądem. Przepiękny buraczkowy kolor sprawia, że apetyt wzrasta w jednej chwili a goście chętnie sięgają po takie cudo. Jest tak lekka, że można ją jeść i jeść. Oczywiście, ktoś kto nie lubi czerwonych buraczków, nie powinien po nią sięgać, bo powie, że napisałam bzdurę ale wszystkich tych, którzy nie mają nic przeciwko temu barwnemu warzywu, gorąco namawiam.
Bardzo aromatyczny dżemik dyniowo -pomarańczowy z dodatkiem mojego ulubionego smaku - skórki pomarańczowej zarówno otartej jak i kandyzowanej która stała w lodówce i uśmiechała się do mnie już jakiś czas temu :-) A dziś się przydała. Pierwsza dynia wykorzystana :-)
Przepis na tę sałatkę dostałam od koleżanki z pracy i postanowiłam od razu wypróbować, ponieważ kilka razy już próbowałam zrobić dobrą kapustę "słoikową", ale żaden z tych przepisów nie spełnił moich oczekiwań. Ta receptura wydaje się być całkiem dobra, chociaż ilość cukru wydała mi się przerażająca - od razu ją zmniejszyłam z 1 kg do 700 g. Myślę, że na dobrą sprawę starczyłoby i 500 g, dodałam za to sporą garść rodzynek.
Bardzo pracochłonne ciasto, ale w smaku wyborne. Im dlużej poleży, tym lepsze. Szkoda tylko, że zabrakło mi sody i musiałam ją zastąpić proszkiem do pieczenia. Pewnie troszkę lepiej by pdrosło, ale to nic... i tak rewelacyjnie smakowało:)Muszę też zachwalić jeszcze jeden przepis. Na błyszczącą polewę czekoladową. Idealną, lśniącą, nie brudzącą noża ani palców...
To jest pyszny dżemik. Jeden z najlepszych jakie jadłam. Takie połączenie przecież nie może być inne, prawda? Smak bananów i czekolady wspaniale się ze sobą łączy. Idealnie pasuje do naleśników, sprawdziłam:) Przepis znalazłam u Komarki, a dżemik robiła także niedawno także Abbra. Z podanych składników wychodzi 1 mały słoiczek (jak na zdjęciu). Nie wiem, jak Wy, ale ja ten dżem zrobię ponownie;)
Na Lubelszczyźnie jeden z bardziej popularnych smaków to połączenie kaszy gryczanej z białym serem. Ja dzisiaj proponuję pyszne kolteciki panierowane w płatkach owsianych. Kotlety te można jeść samodzielnie ale w duecie z sosem np. pieczarkowym lub mięsem może wyjść fantastyczny obiad. Polecam robić małe kotleciki, im mniejsze tym lepsze bo chrupiąca i rumiana panierka z płatków owsianych smakuje wspaniale:)
Schab pod pierzynką robię dość często. Jest naprawdę bardzo smaczny i efektowny, choć niestety kaloryczny i trochę zbyt tłusty. Wszystko przez sporą ilość majonezu, ale czasami można sobie na taką rozpustę pozwolić. Pieczarki i marchew pasują do siebie idealnie, choć przyznam szczerze, że trochę się tego obawiałam. Polecam jako ciekawostkę. Naprawdę warto :)
Pyszne danie, idealne na zimową porę. Rogrzewa i naprawdę dobrze smakuje. Ziemniaki wymieszane z musztardą francuską podpasowały nam tak bardzo, że nieraz nawet przyrządzam je jako samodzielny dodatek do obiadu. To połączenie jest idealne. Naprawdę polecam!
Sables Bretons to maślane ciasteczka z północy Francji. Są pyszne i proste, genialne do kawy lub herbaty, aczkolwiek w Bretanii jada się je popijając zimnym cydrem.
Dzisiaj przedstawiam pewnie trochę znany makaron z warzywami, który można przygotować w dowolnej wersji, używając ulubionych warzyw. Takie danie znane jest w Chinach pod nazwą Chow mein.
Drożdże roztarłam z 1 łyżką cukru i połową ciepłego mleka. Dodałam 150 g mąki, wymieszałam, przykryłam i zostawiłam w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Po godzinie do rozczynu dodałam żółtka utarte z pozostałym cukrem, mleko, mąkę i jajko.
Moje pierwsze pesto powstało na specjalne życzenie mojego synka, który patrząc w sklepie na bazylię, powiedział: "Mamo kup i zrób pesto, mniam". Doprawdy zrobił się z niego smakosz makaronu z pesto! Uwielbia je :) Cieszy mnie to, bo jeszcze nie tak dawno nie chciał słyszeć o bazylii hihi ;)