Smaczne, wilgotne, proste w wykonaniu ciasto z dużą ilością jabłek i bakalii. Robi się je bez użycia miksera - wystarczy wymieszać składniki w misce, przełożyć do formy i upiec :)
Dzisiaj mały powrót do korzeni.Tak się wszystko zaczęło.To było pierwsze ciasto, które samodzielnie upiekłam. Piekłam je ciągle. Za czasów mojej podstawówki pojawiało się na stole niemal co niedzielę. Do tej pory je piekę. Mogę śmiało powiedzieć, że jest to najbardziej charakterystyczny twór mojej kuchni już od najmłodszych lat.
Jest lekkie i delikatne, a jednocześnie mocno czekoladowe, o intensywnie pomarańczowym smaku. Nigella pisze, że to "kawał kakaowej błogości" i ja się z tym absolutnie zgadzam. Gdy się go spróbuje, nie sposób poprzestać na jednym kawałku :)
Ciekawe i smaczne ciasto, na które przepis znalazłam u Majanki. Ona wyszperała go na blogu Gani76. Miałam ogromną ochotę na placek z serem. Szybki przegląd lodówki zaowocował znalezionym małym wiaderkiem twarogu. Na normalny sernik było go trochę za mało, do sklepu iść mi się nie chciało, więc poszukałam czegoś pośredniego. Wybór padł właśnie na Cielaczka.
Jest to ciasto, które jest u mnie w rodzinie od kąd pamiętam, jest to jedyny przepis jaki znam na pamięć i mogłabym je przygotować z zamkniętymi oczami. Większość znanych przepisów na słodkości zwykle, nudzi się po jakimś czasie, ale zapewniam was, że nie to ciasto. Jest puszyste, wilgotne, mocno czekoladowe, lekko kwaśne i owocowe (dzięki wmiksowaniu powideł do ciasta). Żaden smak tu nie dominuje, jest perfekcyjnie zbalansowane.
Jeszcze całkiem niedawno znałam placki ziemniaczane wyłącznie w wersji wielkopolskich plyndzy z cukrem. Po spróbowaniu wersji na ostro z mięsnym sosem, postanowiłam sama przygotować takie danie. Myślę, że wyszło całkiem smacznie i z pewnością takie placki powrócą na nasz stół jeszcze nie raz. Polecam!
Pierwszy przepis który rzucił mi się w oczy, i wiedziałam, że to jest to... Przepis doskonały jak napisała autorka bloga - Asia - i w stu procentach się pod tym podpisuję.
Pasztet dość często gości na naszym stole i to nie tylko od święta. Nie jest jednak tak wykwintny i bogaty jak ten dzisiejszy zrobiony, wg starej receptury Marii Disslowej
Bigos jest pyszny delikatny pachnący grzybami - bardzo aromatyczny. Można również podprawić zasmażką z mąki i smalcu ,ale uważam że to nie jest konieczne.
Jest to migdałowa wersja markiz orzechowych. Orzechy w kruchych ciasteczkach zostały zastąpione migdałami, a mleczna czekolada w nadzieniu białą. Są tak samo pyszne, a może nawet lepsze, bo delikatniejsze w smaku, za to mocno aromatyczne.
To danie z rodzinnego domu mojego męża. U mnie czegoś takiego się nie robiło i poznałam jej smak podczas pierwszych Świąt Bożego Narodzenia, które spędziłam u teściów. Taką kapustę robiła babcia mojego męża i to nie tylko jako danie wigilijne - dziadek uwielbiał ją, więc co jakiś czas można było się załapać na miseczkę kapuchy.