Cielaczek
Ciekawe i smaczne ciasto, na które przepis znalazłam u Majanki. Ona wyszperała go na blogu Gani76. Miałam ogromną ochotę na placek z serem. Szybki przegląd lodówki zaowocował znalezionym małym wiaderkiem twarogu. Na normalny sernik było go trochę za mało, do sklepu iść mi się nie chciało, więc poszukałam czegoś pośredniego. Wybór padł właśnie na Cielaczka. Ciasto wyszło dobre, nie za słodkie, z wyraźnym czekoladowym spodem. Nie powaliło mnie ono jednak na kolana, sama nie wiem czemu. Mojemu mężowi smakowało za to bardzo, więc proszę nie sugerować się moją opinią :) Robi się je szybko, wizualnie prezentuje się dość fajnie. Piekłam je w mniejszej blaszce i dlatego wyszło ono dość wysokie. Myślę, że warto się skusić :)
Składniki:
Ciasto:
- 2 jajka
- szklanka mleka
- szklanka cukru
- 2 szklanki mąki
- po łyżeczce proszku do pieczenia i sody oszyszczonej
- 2 łyżki kakao
- 3/4 szklanki oleju
- 50 dag zmielonego twarogu(dałam taki z wiaderka, gotowy do wypieków)
- 3 jajka
- łyżka mąki ziemniaczanej
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 3/4 szklanki cukru (dodałam jeszcze łyżkę cukru waniliowego)
Wykonanie:
Składniki ciasta zmiksować, dodając je w podanej kolejności. Gotowe ciasto wylać na przygotowaną blaszkę, wysmarowaną masłem i wysypaną bułką tartą.
Ser zmiksować z resztą składników. Masa serowa powinna wyjść dość rzadka, tak, aby lała się z łyżki (jeśli wychodzi gęsta, można rozrzedzić ją odrobiną mleka). Łyżką nakładać kleksy z sera na czekoladowy spód. Ciasto piec przez ok. 50 minut w 180 stopniach. Gdy ostygnie, można udekorować je polewą czekoladową. Smacznego :)