Pasztet świąteczny
Na tegoroczne Święta upiekłam pasztet wg przepisu mamy męża. I po nim i po Świętach zostało...wspomnienie. ;-)
Pasztet świąteczny
1,25 kg wołowiny
1 kg surowego boczku
3/4 kg łopatki wieprzowej
20 dag wątróbki cielęcej l. kurzej
3 liście bobkowe. 4 suszone grzyby
łyżeczka ziaren jałowca
łyżeczka ziaren pieprzu
sól
pieprz mielony
imbir mielony
świeżo starta gałka muszkatołowa
3 jaja
3 kajzerki
2 cebule
2 marchewki
1 pietruszka
Wątróbkę podzieliłam na małe kawałki i gotowałam we wrzątku przez 10 minut. Resztę mięsa gotowałam przez ok. 3 godziny w wodzie, do której dodałam 2 cebule, 2 marchewki, pietruszkę, łyżeczkę stłuczonego ziarnistego pieprzu, 4 suszone grzyby, 3 listki bobkowe, łyżeczkę potłuczonych ziaren jałowca.
Ostudziłam mięso.
3 kajzerki pokrojone w plastry namoczyłam w gorącym bulionie.
Zmieliłam je, także wątróbkę i odciśnięte bułeczki. Do masy dodałam 3 jaja, sól, pieprz, imbir w proszku, gałkę muszkatołową. Dodałam taką ilość bulionu, by masa była wilgotna.
2 duże keksówki wyłożyłam papierem do pieczenia i wypełniłam je masą do 3/4 wysokości, wyrównałam wierzch. Piekłam przez ok. godzinę w 200 stopniach.
B. smaczny z dodatkiem borówki brusznicy.