Ciasto czekoladowo - pomarańczowe
Jest lekkie i delikatne, a jednocześnie mocno czekoladowe, o intensywnie pomarańczowym smaku. Nigella pisze, że to "kawał kakaowej błogości" i ja się z tym absolutnie zgadzam. Gdy się go spróbuje, nie sposób poprzestać na jednym kawałku :)
Przepis pochodzi z "Kuchni" N.Lawson .
Składniki :
- 150 g masła w temperaturze pokojowej
- 2 łyżki jasnego syropu melasowego ( golden syrup ) - zamiast niego użyłam melasy
- 175 g cukru trzcinowego muscovado
- 150 g mąki pszennej
- pół łyżeczki sody
- 25 g gorzkiego kakao w proszku, przesianego
- 2 jajka
- skórka otarta z 2 pomarańczy
- sok z 1 pomarańczy
Masło utrzeć z syropem/melasą i cukrem trzcinowym na dość gładką masę [mogą być wyczuwalne kryształki cukru].
Wymieszać mąkę, sodę i kakao. Do kremu maślanego wsypać 1 łyżkę sypkich składników, a następnie wmieszać jajko. Dosypać kolejne 2 łyżki sypkich składników, wymieszać i dodać drugie jajko.
Miksując dodać resztę sypkich składników, następnie skórkę z pomarańczy, a na końcu sok, wlewając go stopniowo. W tym momencie masa może wyglądać na zwarzoną, ale tak może być i wszystko jest w porządku.
Masę przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki o długości ok.20 cm [u mnie 30 x 10 cm]. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170°C i piec przez ok. 45 minut [do suchego patyczka - u mnie ze względu na dość wysoką i wąską keksówkę ciasto potrzebowało ok.20 minut więcej].
Wyjęte z piekarnika ciasto odstawić na metalową kratkę, aby przestygło, a następnie wyjąć z foremki i zostawić na kratce do całkowitego ostudzenia.