Uwielbiam czerwone pesto. Za sklepowym bazyliowym nie przepadam, ale takie domowe pietruszkowe jest pyszne. Przepis znalazlam na blogu Niny. Polecam gorąco!
Wspaniałe ciasto! Było przebojem na imieninowym mojego Ukochanego! (to było jeszcze w marcu) Wszystkim bardzo, bardzo smakowało. Warstwowe, ciekawe w smaku, nie za słodkie. Naprawdę pycha. Biszkopt, dżem pomarańczowy, ciasto makowo-kokosowe, na tym pyszna budyniowa masa, następnie biszkopciki maczane w winie i polewa czekoladowa.
Wspaniałe ciasto! Było przebojem na imieninowym mojego Ukochanego! (to było jeszcze w marcu) Wszystkim bardzo, bardzo smakowało. Warstwowe, ciekawe w smaku, nie za słodkie. Naprawdę pycha. Biszkopt, dżem pomarańczowy, ciasto makowo-kokosowe, na tym pyszna budyniowa masa, następnie biszkopciki maczane w winie i polewa czekoladowa.
Miały być kotleciki z jajek i pieczarek, ale dopadło mnie straszne lenistwo i za nic w świecie nie chciało mi sie ich smażyć:-) Własnie wtedy przypomniałam sobie, że na blogu Kasi widziałam przepis na pasztet jajeczno - pieczarkowy. Wystarczyło tylko dołożyć majonez, śmietanę i doprawić odpowiednio i lada moment pasztet piekł sie w moim piekarniku. Czasem lenistwo się opłaca. Pasztet wyszedł wyborny!!!
Jeśli komuś znudziła się wędlina proponuję szybką, łatwą do zrobienia i bardzo smaczną pastę do kanapek. Robi się ją w 10 minut. Warunkiem jest jedynie to, że trzeba lubić ryby i biały ser. No bo jajka to chyba wszyscy lubią:)
Jest to propozycja na szybki obiad. Razem z rozmrożeniem szpinaku, przygotowanie całego dania zajmuje maksymalnie 40 minut, a może nawet zaledwie pół godziny.
Nie będę owijała w bawełnę i przyznam od razu, że jest to przepis na najlepsze placuszki, jakie w życiu jadłam! Mają obłędną konsystencję (czujesz, jakbyś jadł … chmurkę?) i fantastyczny smak.
Dzisiaj ostatki więc chociaż nie jestem zagorzałą tradycjonalistką proponuję na ten dzień faworki. Są to moje pierwsze faworki w życiu więc trochę się ich obawiałam, ale wyszły bardzo smaczne. Elastyczne ciasto świetnie się wałkowało i naprawdę- w co sama chyba nie wierzyłam- udało mi się osiągnąć grubość 0,5 cm:)
Wiem, że orginalna wersja cordon bleu jest z cielęciny, ale nie jest to towar zalegający na półkach sklepowych, więc zapożyczyłam tę nazwę dla kotleta z wieprzowiny a na swoją kolejkę czeka jeszcze filet z kurczaka. Danie jest przepyszne dlatego jeszcze nie raz przełożę mięso serem, smakuje wspaniale.
W zamrażarce znalazłam dwa zapomniane płaty ciasta francuskiego, więc postanowiłam je wykorzystać do czegoś dobrego. Na ciasteczka to trochę za mało, więc wymyśliłam zawijane parówki - w sam raz na kolację. Wyszło całkiem smacznie ! :)
Ziemniaki obrać, pokroić. Pieczarki oczyścić, część utrzeć na tarce jarzynowej, część pokroić w cienkie plasterki. Cebulę pokroić. W dużym garnku rozgrzać 2 łyżki masła, włożyć cebulę, podsmażyć, dodać pieczarki utarte na tarce, poddusić. Dodać ziemniaki, zalać wodą na 2 palce powyżej poziomu ziemniaków. Gotować warzywa do miękkości.