Swiąteczny pasztet z wątróbki
Wiedziałam, że kiedyś go zrobię...
No i nadarzyła się okazja...
Rolada wyszła pyszna, wilgotna i dekoracyjna...
Przepis pochodzi stąd, ja cytuję go za Adrzejem i Ireną.
Na zdjęciu pasztet pozuje z chutneyem wiśniowym.
SKŁADNIKI: ok. kilograma wołowej lub jagnięcej wątroby - u mnie indycza - gotowana przez 10 minut, 3 łyżki oleju lub masła do smażenia, 1 duża posiekana cebula, 2 średnie marchewki ugotowane i obrane, sól, pieprz, 2/3 szklanki niesolonego masła.
SPOSÓB WYKONANIA: Wątrobę obrać z błon i pokroić na mniejsze kawałki. Zagotować 6 szklanek wody, dodać wątrobę i gotować 20 minut. Wyjąć i zmiksować. Na tłuszczu smażyć cebulę przez 7 minut. Zmiksować.. Osobno zmiksować ugotowaną marchewkę. Następnie dokładnie wieszać ze sobą puree z wątroby, cebuli i marchewki. Masę wyłożyć na papier pergaminowy. Uformować prostokąt o wymiarach 35 x 25 cm. Przy pomocy noża rozsmarować na masie z wątroby masło. Przy pomocy papieru ostrożnie zwinąć w roladę. Schłodzić w lodówce przez minimum 2 godziny. Zdjąć papier, kroić w plastry i podawać z chlebem lub krakersami.