Pasztet jajeczno - pieczarkowy
Miały być kotleciki z jajek i pieczarek, ale dopadło mnie straszne lenistwo i za nic w świecie nie chciało mi sie ich smażyć:-) Własnie wtedy przypomniałam sobie, że na blogu Kasi widziałam przepis na pasztet jajeczno - pieczarkowy. Wystarczyło tylko dołożyć majonez, śmietanę i doprawić odpowiednio i lada moment pasztet piekł sie w moim piekarniku. Czasem lenistwo się opłaca. Pasztet wyszedł wyborny!!! Doskonale smakuje sam rozsmarowany na kromce chleba pszennego a takze obłożony pomidorem z cebulą. Świenie nadaje sie na śniadanie wielkanocne. Gorąco polecam!
Składniki:
10 ugotowanych jajek
2 surowe jajka
500g pieczarek
1 spory peczek szczypiorku
1 pęczek natki pietruszki
2 łyzki majonezu
1 łyzka gęstej smietany 18%
1 cebula
1/2 łyzeczki suszonej bazylii
1 łyzeczka ziolowego pieprzu
1 łyzeczka suszonego majeranku
1/2 szklanki bułki tartejsól, pieprz
łyzeczka słodkiej papryki
szczypta chili
trochę masła lub oleju
Ugotowane jajka drobniutko kroimy lub rozdrabniamy widelcem. Surowe pieczarki ścieramy na grubych oczkach tarki. Cebulę drobno kroimy i razem z pieczarkami smazymy na maśle lub oleju dopóki woda całkowicie nie odparuje. Pieczarki mieszamy z jajkami ugotowanymi na twardo, dodajemy posiekaną zieleninę, surowe jajka, majonez, śmietanę, bułkę tartą - bardzo dobrze przyprawiamy. Powstałą masę wykładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 st. C, około godziny (najlepiej sprawdzić patyczkiem).
Smacznego:-)