Cebulę drobno pokroić i przesmażyć na patelni. Dodać 1/5 szklanki wywaru. Z mąki zrobić zasmażkę. Doprawić chrzanem i pieprzem. Dusić chwilkę po czym zaprawić śmietaną.
... albo inaczej sernik z niespodzianką :) Przepis zaprezentowała Malta , u której znalazła go Vanilia81 . Kiedy zobaczyłam go parę miesięcy temu na blogu Vanilii81 , od razu mi się spodobał . Szczególnie te pierniczki w środku - bardzo mnie kusiły ;) W końcu zdecydowałam się na wypróbowanie tego przepisu - mówię Wam - rewelacja ! Delikatny , kremowy , ze słodką niespodzianką w środku - bardzo nam wszystkim smakował :)
Buraczki jako dodatek do obiadu często widać na talerzach w polskich domach. Pasują i do schabowego i do mielonego. Przeważnie w parze z ziemniaczkami. Takie buraczki robiła moja Babcia. Ja w swojej kuchni robię je udekorowane śmietaną z chrzanem. Wtedy w smaku są trochę podobne do ćwikły, która również kojarzy się z polską kuchnią.
Będąc w klimacie gotowania po polsku uwarzyłam (jak to mówi mająca wczoraj urodziny Siostra) zupę ogórkową. Należy ona do moich ulubionych zup, których jest dość sporo :) Jak tak dalej pójdzie to będę musiała założyć osobną kategorię z zupami ;)
Ciasto cytrynowe zrobiłam na urodziny, wszyscy byli nim zachwyceni! :) Ma cudowny, cytrynowy smak, piękny zapach, jest mokre i bardzo smaczne. Według mnie i mojego Ukochanego - rewelacja! :) Polecam wszystkim, jest przepyszne! Dziękuję Batumi :)))
Dobra, niskobudżetowa sałatka. Doskonale nadaję się w sytuacjach kiedy idziemy na imprezę, na którą wypada coś przynieść ze sobą. Jest pyszna i szybka - więcej czasu zostaje na zajęcie się sobą a nie na wymyślanie dania popisowego. Zostawmy tą część dla gospodarza imprezy. Jednak jakby ktoś się uparł, to o tej sałatce zawsze można powiedzieć, że należy do modnej (czyli trendy) ostatnio kuchni zwanej fusion oznaczającej połączenie różnorodnych tradycji kulinarnych z różnych zakątków świata.
Do wysokiej szklanki wsyp łyżeczkę lub dwie kawy rozpuszczalnej, zalej zimnym mlekiem (najlepiej 2 lub nawet 3,2 %) i spień za pomocą przyrządu do spieniania mleka.
A zmieniając temat, to mój Kochany Sześciolatek bardzo domaga się sławy na łamach tego bloga, a że już trochę umie czytać, to będzie przeszczęśliwy, jak jutro rano pokażę mu jego własne „danie” wraz z „przepisem”. Deserek ten wymyślił sam i prawie sam go przygotował, ja mu tylko trochę pomagałam.
Uwielbiam ciasta, których wykonanie zabiera mi dosłownie 10 minut, a potem tylko do piekarnika i gotowe ! Takie jest właśnie to ciasto, na które przepis znalazłam na blogu Adrijah. :) Ciasto błyskawiczne, ale jakże smaczne, z dodatkiem dowolnych owoców. U mnie akurat błąkały się w lodówce zapomniane brzoskwinie i gruszeczki, więc je wykorzystałam ;) Było pyszne!
Miała być babka marmurkowa z przepisu Dorotuś, a wyszła mi taka raczej pół na pół, chyba niedokładnie wymieszałam i marmurek słaby jakiś ;) Babeczka jest pyszna, polecam ją bardzo zwłaszcza wielbicielom kawy, która nadaje ciastu ciekawy smak. Według mojego Ukochanego babka wyszła troszkę za sucha, co jednak nie przeszkodziło mu w zjedzeniu jej ;) Może Wy upieczecie bardziej mokrą i z wyraźnym marmurkiem :)
Tym razem, już po raz drugi w ramach Weekendowej Piekarni nr 11 piekłyśmy chleb na zakwasie wybrany przez Margot. Bardzo smaczny i lekko słodki od melasy. Upiekłam go w formie keksowej. Bałam się, że wyjdzie mi za płaski, ponieważ ciasto było dość luźne.
Nie ma nic prostszego niż ta pyszna zupa.Chyba najszybsza z zup pomijając te z proszku, których nie jadam :-)Jej kolor rozweseli i zaskoczy, a delikatny smak sprawi Wam przyjemność. Wracając z pracy kupcie jarmuż, a obiad będzie gotowy w 15 minut.Jarmuż to roślina należąca do kapustowatych, zapomniana i niestety traktowana bardzo źle. Z pewnością nieraz omijaliście jarmuż na zakupach, a jest on bardzo smaczny i można wykonać z nim wiele kuchennych wariacji :-)Nie wierzycie? Kupcie! Może przekonacie się dzięki tej prostej zupie.
To niezwykłe jak teoretycznie dobrze znane nam smaki zmieniają się dzięki przyprawom. Szczególnie teraz, kiedy jest zimno ta aromatyczna zupa smakuje doskonale.Chyba każdy, kto był już dzisiaj na dworze marzy o ciepłej zupie :-)
Wśród nocnej ciszy...Wszyscy już połamali się opłatkiem, paski w spodniach z ledwością wytrzymują, pies porwał kapcie Babci, Wujek zajął ulubiony fotel Taty, najmłodsi w rodzinie zdążyli już pomniejszyć zapasy bombek, Dziadziuś cieszy się z kolejnej pary skarpet, Mama parzy pyszną aromatyczną kawę, w kącie piętrzą się papiery po prezentach i zaraz po kolędowaniu przyjdzie pora na coś słodkiego.To może być na przykład keks czekoladowy :-)