To ciasto, które zostało pochłonięte w Dzień Babci i Dziadka (świętujemy jendodniowo tak samo jak dzień mamy i taty), przy dużym udziale tychże Dziadków a moich rodziców.
Wiem, że każdy ma swój ulubiony sposób na rosół i każdy na pewno nazwie go najlepszym. Dodaję jednak ten wpis z myślą o tych, którzy chcą spróbować zrobić go inaczej bądź też nie mają własnego przepisu.
Ostatnio rzadko publikuje przepisy na zupy chociaż jem je kilka razy w tygodniu, może dlatego że tak szybko u mnie znikają ;-)Dzisiaj proponuję pyszną, szybką i zdrową zupę, na chińską modłę ;-)
O tak, jest to przepis mojego męża - robił mi te rolady jeszcze wtedy, gdy mieliśmy po "naście" lat ;) Do dzisiaj są one hitem - szybkie, łatwe, zawsze się udają. W środek zwykle dajemy prażone jabłka i/lub dżem, ale można dodać praktycznie wszystko...
Zostało mi kilka łyżek zmiksowanych jagód od tego ciasta i chciałam je do czego wykorzystać. Pomysłów było kilka ale w końcu stanęło na naleśnikach. Jagodowe nadzienie zrobiło prawdziwą furrorę bo i kolor nam się podobał ale przede wszystkim smak bo ten jest zawsze najważniejszy.
Prawdziwa nazwa to karmelki kawowe, ale u mnie są bez kawy i smakują podobnie jak Daim, kruche i czekoladowe, ale czekolada musi być dobrej jakości mleczna czy gorzka w zależności jaka lubicie u mnie to mleczna Pycha
Przepis na ten deser znalazłam w książce "Jeść, aby schudnąć" Michela Montignaca i właściwie deser przeznaczony jest dla osób na diecie Montignac. Jeśli jednak zastąpimy fruktozę zwykłym cukrem, a zamiast chudego twarogu użyjemy półtłustego lub serka mascarpone, wyjdzie z tego "normalny" deser.
Tort wszystkim bardzo smakował. Mocno malinowy, lekko kwaskowy dzięki owocom, naprawdę pyszny i delikatny. Dzięki temu, że nie jest za słodki można zjeść nawet dokładkę ;).