Leniwe to chyba ulubione "kluseczki" Bartka. Tym razem zażyczył sobie wrzucenie rodzynek. Chyba jakby mógł to by wrzucił rodzynki nawet do wątróbki! A jak już rodzynki to wrzuciłam jeszcze morele, żurawinę, śliwki kalifornijskie.
O babce ziemniaczanej wiele słyszałam bo często bywam na Podlasiu, ale jeszcze nigdy jej nie jadłam. Miałam za to okazję próbować kiszkę ziemniaczaną i bardzo mi smakowała.
Ten przepis pojawił się na tylu blogach kulinarnych , że już chyba wszystko na jego temat zostało powiedziane. Ale jeśli ktoś jeszcze nie poznał smaku tego ciasta wyjaśniam , że opinie to same "achy" i "ochy" (do których i ja sama się dopisuję) :-)
To taki torcik trochę w starym stylu. Bez tłustego kremu. Przełożony jedynie galaretką porzeczkową i oblany czekoladą. Dodatek migdałów do kakaowego biszkoptu sprawia, że nie jest on suchy. Nasączony likierem porzeczkowym (nie żałować) jest wilgotny i aromatyczny.
"Na św. Marcina najlepsza gęsina." Najlepsza ta biała, owsiana, kołudzka. Gęś żyjąca zdrowo. Biegająca po łąkach i ogrodach, kąpiąca się w czystych stawach. Półdzika, inteligentna i niezależna. Przez ostatnie 3 tygodnie żywiąca się pełnymi ziarnami owsa. Na stoły konsumentów trafia w wieku 16 tygodni. Jej mięso jest miękkie, delikatne, pyszne i zdrowe.
Tą potrawę przygotowałam już jakiś czas temu, ale nie znalazłam czasu, aby wcześniej ją opublikować. Aktualnie ani grzybów, ani kapusty nie jadam i pisząc ten post leci mi ślinka na samo wspomnienie smaku tego dania :)
Pierwszą przygotowaną przeze mnie potrawą wg przepisu z powyższej książki jest cieszyńska strucla z nadzieniem z orzechów włoskich. Jest bardzo smaczna i aromatyczna
A jakie są? Po prostu niebo w gębie! Przepyszne, miękkie, pachnące i takie kuszące! Jak ja kocham drożdżowe wypieki! Zapraszam serdecznie, częstujcie się, póki jeszcze ciepłe, bo za chwilkę znikną ;).
Burfi to rodzaj słodyczy indyjskich na bazie mleka oraz cukru. Wyróżniamy kilka rodzajów burfi, m.in: besan barfi - z mąki z ciecierzycy, kaaju barfi - z orzechami nerkowca, pista barfi - z pistacjami, badam barfi - z migdałami.
Staliśmy się posiadaczami dziesięciokilogramowego worka jabłek. Wiadomo, że nie można ich przechowywać w nieskończoność nawet w najlepszych garażowych warunkach. A jak mamy dużo jabłek to.... szarlotka!
Ciasto o nazwie "dyskoteka" to smak mojego dzieciństwa. Jako dziecko stałam się fanką tego ciasta i jestem nią do dzisiaj. Ciasto jest proste w wykonaniu i wygląda bardzo okazale.
znane wszystkim crumble, u mnie w wersji orzechowej i z gruszką, która okazała się wspaniałym owocem w tej formie. Deser podany z lodami umilił nam niedzielny obiad.