Gołąbki z włoskiej kapusty z sosem chrzanowym
I znów gołąbki ;-) ostatnio mam wenę na nie, może dlatego że sezon kapuściany w pełni. Tym razem z kapusty włoskiej. Następne będą z kapusty...kiszonej, tylko najpierw musi się dobrze ukisić.
Składniki:
- główka kapusty włoskiej,
- 200 g ryżu brązowego,
- 100 g soczewicy zielonej,
- ok 80 g granulatu sojowego (lub pokruszonych kotletów sojowych),
- 8 - 10 pieczarek,
- 1/2 pora,
- 1 ząbek czosnku,
- 3 łyżki posiekanej natki pietruszki,
- olej,
- sól, pieprz, pieprz ziołowy, papryka słodka, majeranek, asafetyda (niekoniecznie) i inne ulubione przyprawy,
- bulion lub woda + bulion eko i bez konserwantów w proszku (do gotowania gołąbków), liść laurowy, ziele zngielskie.
Na sos:
- olej,
- mąka kukurydziana (w zależności od ilości sosu, mnie wyszło ponad pół litra i zużyłam ok 5 łyżek),
- bulion (woda)
- ok 3/4 słoiczka chrzanu tartego,
- przyprawy: sól, pieprz, gałka muszkatołowa, gorczyca, kurkuma.
Wykonanie:
Wypłukać ryż i soczewicę, ugotować do miękkości (w nieocenionym szybkowarze ok 15-20 minut), w czasie gdy będą się gotowały sparzyć kapustę, porozdzielać liście (dokładny opis przy poprzednich gołąbkach TUTAJ, kapusta włoska jest delikatniejsza to krócej ją trzymamy w wodzie), odłożyć je by ostygły. Pierwsze liście można zostawić do wyłożenia garnka.
Do ugotowanego ryżu i soczewicy, wsypać granulat (jeśli woda się wygotowała to dolać), pogotować jeszcze kilka minut, tak by granulat zmiekł i wchłonął wodę (nie może być jej za dużo, jeśli tak się stanie, musimy delikatnie odcedzić).
Pieczarki i por myjemy, kroimy je w drobną kostkę przesmażamy na oleju, dodajemy do ugotowanej masy, mieszamy, dodajemy zmiażdzony czosnek i natkę pietruszki, przyprawiamy do smaku (tak żeby masa była dość wyrazista).
Z liści wykrawamy delikatnie zgrubiały kawałek łodygi, nakładamy na każdego 1-2 łyżki masy (w zależności od wielkości liścia), zawijamy. Kapusta włoska trzyma się dobrze więc nie trzeba jej związywać nicią ale jeśli ktoś ma ochotę to można to zrobić. Mnie wyszło z tej ilości nadzienia i kapusty 14 gołąbków.
Układamy gołąbki w garnku na liściach kapusty, dodajemy ziele i liść laurowy, zalewamy wodą z bulionem (lub gotowym bulionem) tak żeby gołąbki były przykryte, gotujemy na małym ogniu ok 30-45 minut.
Sos:
W małym garnku rozgrzewamy kilka łyżek oleju (tak żeby dno było przykryte), wsypujemy ok 2-3 łyżek mąki kukurdzianej, mieszamy ubijaczką (trzepaczką), tak by mąka się nie przypaliła, zalewamy ją wodą (bulionem) w ilości takiej ile sosu chcemy uzyskać, ciągle mieszamy żeby nie porobiły się grudki. Dzięki mące bulion zacznie gęstnieć, jeśli jednak będzie rzadki, rozrabiamy w niewielkiej ilości zimnej wody 1 łyżkę mąki i dolewamy do gotującej się wody. Ilość mąki trzeba dopasować do siebie a raczej do ilości wody, dlatego lepiej mąkę dodawać po trochu.
Dodajemy ziele angielskie i listek laurowy, gorczycę, szczyptę kurkumy i po trochu chrzan (po łyżeczce) aż do uzyskania odpowiedniego smaku. Gotujemy całość kilkanaście minut mieszająć żeby się mąka nie przypaliła. Przyprawiamy do smaku. Sos powienien być gęsty (będziemy nim polewać gołąbki), jeśli jest za rzadki dodajemy jeszcze wody z mąką i znów gotujemy aż sos zrobi się gęsty.
Ugotowane gołąbki wyjmujemy na talerze (bez wody) i polewamy ugotowanym sosem.
Sos sprawia że gołąbki są trochę ostrzejsze i muszę stwierdzić że pasuje do nich :-) Są inne niż w sosie pomidorowym.
Smacznego!!!