Rzadko robię zapiekanki ryżowe ale po tym jak zachwyciła mnie ta z kurczakiem w gyrosie dzisiaj zrobiłam zapiekankę z sosem bolońskim. Sos miałam gotowy więc wykonanie całego dania nie zajęło mi zbyt wiele czasu a obiad wyszedł bardzo smaczny. Polecam:)
Lekach albo miodownik to tradycyjne ciasto na żydowski Nowy Rok - Rosz Haszana. Dania podawane na Rosz Haszana mają znaczenie symboliczne - słodki miodownik ma przynieść szczęście i słodycz, by nadchodzący rok był słodki.
Drożdżowe ciasto robię często więc chętnie skorzystałam z propozycji Carmeliny, gospodyni wrześniowej edycji Weekendowej Cukierni, na placek bawarski tym bardziej że jest ze śliwkami i mogę go również dołączyć do akcji śliwkowej. U mnie ciasto wystąpiło z płatkami migdałowymi. Polecam na jesienne dni.
Niektórzy z Was pamiętają te ciasteczka z dzieciństwa, ale ja jadłam je pierwszy raz w życiu. A smakowały mi bardzo! Kruche na zewnątrz, w środku klejące. Pycha! Następnym razem zrobię podwójną porcję.
Dzisiaj w sklepach niczego nie brakuje. Batoniki, czekolady z różnymi dodatkami, gotowe ciasta. Jednak ja ZAWSZE wolałam te domowe słodycze. Do dziś pamiętam smak przygotowywanego przez Mamę bloku czekoladowego, owsianek (przepis), szyszek z ryżu preparowanego, ciasta z kaszą manną, kozich bródek, tortu z płatków owsianych z mnóstwem bakalii i naj naj najulubieńszego ciasta z krówek (przepis). Pamiętam też szyszki owsiane, ale zupełnie inne od tych. Te są mocno śmietankowe, pyszne...aż żałowałam, że zrobiłam tylko jedną porcję:)
Pychotka to taka bardzo słodka i chrupiąca krajanka z mnóstwem bakalii. Bardzo smaczna. Natomiast batony... to coś przepysznego! Przynajmniej dla mnie i dla mojej Córki. Wspaniale pachną miodem i wanilią, a smakują jeszcze lepiej.
Na Lubelszczyźnie jeden z bardziej popularnych smaków to połączenie kaszy gryczanej z białym serem. Ja dzisiaj proponuję pyszne kolteciki panierowane w płatkach owsianych. Kotlety te można jeść samodzielnie ale w duecie z sosem np. pieczarkowym lub mięsem może wyjść fantastyczny obiad. Polecam robić małe kotleciki, im mniejsze tym lepsze bo chrupiąca i rumiana panierka z płatków owsianych smakuje wspaniale:)
Ciastka maślane które są w moim domu od lat, to ciasto jest również podstawą kruchego ciasta do tarty lub innych ciast... Jest pyszne maślane i delikatne oraz bardzo aromatyczne, czasem dodaje jeszcze otartą skórkę z pomarańczy lub cytryny. Polecam :-)
Lassi mango widziałam kiedyś na blogu Malty, niedawno przypomniała mi o tym indyjskim napoju Atinka. Zrobiłam, by w końcu spróbować. Bardzo mi smakowało, bo mango to ja bardzo lubię. Ciekawa jestem słonej wersji tego napoju przyprawionego chili.
Staram się, by w piątek na stole była ryba. Nie zawsze mi się to udaje (te wydłubywanie ości), ale przeważnie tak. Piątek jest takim batem na moje lenistwo, a ponieważ szczerze wierzę, że ryby są zdrowe, no to staram się temu piątkowi sprostać. Czasem jak jestem szczególnie leniwa, ale jednak na tę rybę mam chęć, to kupuję łososia i robię zapiekankę.
Ucierane ciasto z migdałami na cieniutkim kruchym spodzie , a pomiędzy nimi dżem malinowy. Wierzch można dodatkowo posypać płatkami migdałowymi - w moim przypadku były to zmielone migdały. Wypiek całkiem prosty do zrobienia i bardzo smaczny.
Ten przepis znalazłam na blogu Abbry. Ciasto w jej wykonaniu wyglądało bardzo zachęcająco , tym bardziej , że lubię wilgotne ciasta. Jednak moje wyszło zdecydowanie zbyt mokre. Dosyć dobre , ale jednak następnym razem będę trzymała się oryginalnego przepisu. Poniżej podaję obydwie wersje.
Makaron ugotować w osolonej wodzie, odcedzić. Obrane i pokrojone orzechy z płatkami, zeszklić na teflonowej patelni. Dodać pokrojone w paski suszone pomidory i zmiażdżone ząbki czosnku, zalać odrobiną oliwy(zalewa z suszonych pomidorów). Można dodać odrobinę soli i bazylii jeśli zalewa będzie zbyt delikatna. Wszystkie składniki połączyć, podać z listkami sałaty lub rukoli.
Nie dla każdego! Chociaż są niesamowicie aromatyczne, będą miały więcej przeciwników niż zwolenników. Po prostu. Smakują dość specyficznie, i ... tyle! Najlepsze są te cienkie, mocno zarumienione i zjadane od razu - koniecznie z dodatkiem gorącej czekolady lub kakao (ja lubię gorzkie). I maczamy je w tym napoju, nie popijamy. Na podwieczorek, jak znalazł:)