Zapiekanka z łososia
Staram się, by w piątek na stole była ryba. Nie zawsze mi się to udaje (te wydłubywanie ości), ale przeważnie tak. Piątek jest takim batem na moje lenistwo, a ponieważ szczerze wierzę, że ryby są zdrowe, no to staram się temu piątkowi sprostać. Czasem jak jestem szczególnie leniwa, ale jednak na tę rybę mam chęć, to kupuję łososia i robię zapiekankę.
Zapiekanka z łososia
ok. 1/2 kg filet z łososia, bez skóry i ości
1 kg ziemniaków
1 por
2 marchewki
papryczka chilli
pęczek natki
puszka pomidorów
20 dag ostrego żółtego sera
trochę oliwy
sól, pieprz, suszone płatki chilli
Ziemniaki obieram, kroję na kilkucentymetrowe kawałki i gotuję przez ok. 10 minut w osolonym wrzątku.
Piekarnik podgrzewam do 180 stopni.
Obrane marchewki oraz ser ścieram na grubej tarce (część startego sera z odrobiną marchewki odstawiam na bok). Natkę siekam. Pora kroję w półplasterki. Chilli drobno kroję. Łososia dzielę na małe kawałki i wszystkie te składniki plus pomidory z puszki, mieszam ze sobą, wcześniej je przyprawiwszy solą morską i czarnym pieprzem. Następnie przekładam je do żaroodpornego naczynia. Skrapiam odrobiną oliwy.
Odcedzam ziemniaki i miażdżę je widelcem. Układam ich równą warstwę na wierzchu, górę zaś posypuję pozostawionym serem z marchewką. Wierzch posypuję rozdrobnionymi płatkami chilli. Skrapiam oliwą. Piekę przez ok. 30-40 minut.
Podaję z pikantnym ketchupem.