Śledzie po sułtańsku na czerwono na słodko, bardzo lubię słodkawe śledzie więc i te przypadły mi do gustu polecam ... Niektórzy obawiają się śledzi na słodko ale przecież do odważnych świat należy ...
Staram się, by w piątek na stole była ryba. Nie zawsze mi się to udaje (te wydłubywanie ości), ale przeważnie tak. Piątek jest takim batem na moje lenistwo, a ponieważ szczerze wierzę, że ryby są zdrowe, no to staram się temu piątkowi sprostać. Czasem jak jestem szczególnie leniwa, ale jednak na tę rybę mam chęć, to kupuję łososia i robię zapiekankę.
Niektórzy Kaszubi dodają do ziemniaków starte jabłka. Taką właśnie wersję wypróbowałam i jestem zachwycona smakiem tych placków. Jabłka delikatnie łagodzą i osładzają placki, nie dominując nad ziemniakami. Szczerze polecam! Ta wersja placków ziemniaczanych w mojej ocenie wygrywa ze wszystkimi innymi.
Przepis na gofry pokazywałam już dwukrotnie. Gofry na maślance oraz według przepisu M.Roux'a. Dzisiaj chcę przedstawić kolejny przepis, który u mnie w domu się sprawdził i bardzo nam posmakował. Gofry belgijskie chciałam zrobić od czasu gdy zobaczyłam je w programie Roberta Makłowicza
Przepisy na te pierożki widziałam w różnych źródłach ponieważ jednak nie mam dostępu do gotowego ciasta won ton skorzystałam z przepisu, w którym ciasto robi się samodzielnie. I tak naprawdę to nie wiem czy są to pierożki Won ton czy Dim sum, ważne jednak, że są one smaczne a podane z bulionem stanowią znakomitą odmianę.
Kuchnia regionalna, to tradycyjne przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie.Regionalizm potraw, to nie tylko tradycja i stare receptury, ale również w dużej mierze pochodzenie produktów. Kuchnia regionalna, w moim przypadku kaszubska, opiera się na produktach wyhodowanych na Kaszubach.
Awokado... tłuste to takie i samo w sobie w smaku nijakie. A z odpowiednimi dodatkami - jak dla mnie - poezja! A przy tym zdrowe niesamowicie! Tak, tak.. awokado to doskonałe źródło witamin, błonnika, żelaza, białka i lekko strawnego tłuszczu - bez cholesterolu - podobno:)
W zeszłym roku zielono mi było od groszku i teraz też sięgnęłam po te zabawne kuleczki. Kojarzą mi się z czymś wesołym, spokojnym. Jako dziecko uwielbiałam groszek z marchewką robiony przez moją babcię. A teraz, jak chcę poczuć w sobie to ciepło, radość życia, błogość, to robię groszek po francusku. Zimą podaję go w towarzystwie pieczonego drobiu i pieczonych ziemniaków, a w ciepłe słoneczne dni, gdy korzystam z diety dodatnich temperatur, występuje na moim talerzu sam.
Do tej pory dziwne dla mnie było gdy ktoś zachwycał się bakłażanem bo mnie on jakoś nie smakował i zawsze omijałam go z daleka albo jak się pojawiał w przepisach zastępowałam go cukinią. Aż do tego przepisu. Znalazłam go u Ireny i Andrzeja i zdecydowałam się wypróbować i nie żałuję. Tak przyrządzony bakłażan jest absolutnie wspaniały.
Pamiętacie kawę z adwokatem? Powstała wskutek mojego roztrzepania i sklerozy. Jednak orginalny przepis nie dawał mi spokoju no i dzisiaj musiałam go wykonać. Taką czekoladę można wypić w Pijalni Czekolady Wedla w kilku miastach w Polsce. Atmosfera tego miejsca ma niewątpliwie duży wpływ na smak zamawianych napojów i deserów ale jeśli nie mieszkacie w okolicy można wykonać sobie taką domową która smakuje bardzo podobnie. Bardzo polecam to miejsce i ten napój.
Przygotowywanie tortu naleśnikowego, to wesoła zabawa, nic zatem dziwnego, że szybko znalazłam dwóch pomocników. Nadmiar placków został od razu zjedzony, a całość, ciepła, wielobarwna i wielosmakowa była gotowa w ciągu kwadransa od usmażenia ostatniego naleśnika.