Miałam łososia w lodówce więc nie zwlekałam długo i jeszcze tego samego dnia jadłam to pyszne danie. Naprawdę jest pyszne bo łosoś jest tak kruchy jak szynka, a rybny zapach, którego najbardziej się obawiałam, jakoś się rozpłynął.
Prosta, pożywna zapiekanka. Rumiane kostki z piersi kurczaka, groszek, pomidory, pieczarki plus mascarpone. Całość kolorowa, apetyczna i bardzo smaczna. Jako dodatek proponuję ryż lub chrupiącą bułkę.
Tradycyjny colesław z białej kapusty, znają chyba wszyscy, więc dla odmiany proponuję dzisiaj colesław z kapusty czerwonej - surowej i anyżkowego słodkiego fenkułu. Pyszne!
Z sajgonkami jest chyba tak jak z pierogami, jedno ciasto - różne nadzienia. W zależności od upodobań i gustów kulinarnych można włożyć do środka wszystko co nam się podoba. Mnie spodobało się mięso mielone z warzywami a następnym razem zrobię z kurczakiem. Zawijanie sajgonek może być bardzo zabawne, zwłaszcza moczenie papieru ryżowego może okazać się świetnym zadaniem dla dzieci. Sajgonki można smażyć jak i jeść bezpośrednio po zawinięciu.
Taka sobie niby prosta zupa a ile trzeba się natrudzić żeby ją zrobić . Co i w jakiej kolejności wrzucić, żeby uzyskać odpowiedni smak, który miał krupnik naszych babć lub mam??? I najważniejsza sprawa ile kaszy dodać, żeby w naszym krupniku łyżka nie stała dęba???
Proste i pyszne danie! Ugotowana fasolka połączona z frytkami z młodych ziemniaków i podsmażone razem na oliwie z czosnkiem i cebulą...plus surowe pomidorki.
Danie błyskawiczne i uniwersalne ponieważ super smakuje zarówno ze świeżym pieczywem jak też z ryżem, makaronem czy młodymi ziemniaczkami. Czyli co kto lubi…
Kupiłam młodego kalafiorka i zachciało mi się zrobić z niego zupkę. Spodobał mi się przepis na zupę kalafiorową z dodatkiem kalarepki, a znalazłam go na blogu Dagmary. Zupa jest delikatna, smaczna i prosta w przygotowaniu. Bardzo mi smakowała, lubię takie jedzonko. :)
Ostatnio wpadła mi w ręce książka Penelope Green "Na północ od Capri". Dołączyła ona do mojej kolekcji i wywołała chęć pobiegnięcia do kuchni. Czytałam ja na wakacjach i rozmyślałam kiedy i co z niej ugotuję. A to w dodatku książka, w której na końcu każdego rozdziału jest przepis! Więc jak tylko wróciłam, kupiłam co trzeba i wkroczyłam do kuchni. Penelopa przedstawia przepisy proste i dostosowane nie tylko do włoskich realiów. Miło się czyta, miło gotuje a potem je ze smakiem. Trochę go zmodyfikowałam i wyszło sycące jak obiecuje autorka i pyszne.