Spaghetti z wędzonym łososiem
Połączenie ryby i makaronu zawsze mnie jakoś odpychało. Kiedyś spróbowałam sałatki makaronowej z tuńczykiem i myślałam, że tego nie przełknę. Być może była niezbyt dobra albo to ja dojrzałam do bardziej wyrafinowanych smaków bo kiedy Kasia kilka dni temu pokazała przepis na makaron z łososiem to aż dostałam ślinotoku. Miałam łososia w lodówce więc nie zwlekałam długo i jeszcze tego samego dnia jadłam to pyszne danie. Naprawdę jest pyszne bo łosoś jest tak kruchy jak szynka, a rybny zapach, którego najbardziej się obawiałam, jakoś się rozpłynął. Po doświadczeniu z łososiem a wcześniej ze szpinakiem widzę także nadzieję dla krewetek i tatara. Z tym, że musi to chyba jeszcze trochę potrwać.
Składniki:
- 150g wędzonego łososia
- pół szklanki kremówki
- pół szklanki mleka
- łyżka masła
- świeżo mielony pieprz
- 2 łyżki posiekanej, świeżej natki pietruszki
- ok. 200g spaghetti
Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu. Odcedzić.Masło rozpuścić na patelni. Wlać śmietankę i mleko. Pogotować chwilę, płyn zredukuje się i lekko zgęstnieje. Dodać pokrojonego w małe kawałki łososia, wymieszać. Chwilkę pogotować (dosłownie minutę, dwie). Do sosu dodać natkę pietruszki i makaron. Wszystko razem dokładnie wymieszać.Składniki na 2 solidne porcje.
Smacznego :)