Makaronowe to moje ulubione więc nie zrażałam się tym co Andzia napisała na temat serka, który ma się wytworzyć tylko postanowiłam sama sprawdzić jak to z nim jest. Użyłam jogurtu greckiego i mleka i wydaje mi się że serek się udał. Zapiekanka jest bardzo smaczna i taka trochę inna od tych, do których jestem przyzwyczajona.
Cappuccino to jedno z moich najpyszniejszych ciast. Jest wiele jego wersji ale moja ulubiona to dobrze nasączony biszkopt z dodatkiem pysznej masy z serków homogenizowanych i mleka w proszku posypane kawą ewentualnie czekoladą. Ja tym razem nasączyłam ciasto kawą z dodatkiem nalewki waniliowej.
Robiłam wersję bez posypywania góry płatkami migdałowymi oraz z płatkami, wypróbowałam z dżemem z czarnych porzeczek, a także z czerwonych. Obie wersje przepyszne, zdecydowanie polecam! Ja na pewno zrobię je jeszcze nie raz. :)
Nadeszly dni kiedy wyprawa na targ jest niczym podroz na wyspe skarbow.Uzbrojona w moj ukochany, wiklinowy kosz wyruszylam wiec w piatkowy poranek na warzywne zakupy. Po zimne nasz osiedlowy targ znow tetni zyciem. Od przepelnionych nowalijkami straganow az trudno oderwac oczy. Nic wiec dziwnego, ze jak zawsze wpadam w szal zakupow i nabywam o wiele za duzo wszelkich zielonych warzyw.
Te naleśniki są boskie. Sama nie jestem fanką naleśników w ogóle (wiem dziwna jestem), ale te naprawdę przypadły mi do gustu. Są bardzo cienkie, z początku chrupiące, choć właściwie naleśnikom miękną, gdy chwilę poleżą, tak, że swobodnie można zawijać w nie najróżniejsze pyszności.
Lazania to danie, które mało kiedy mi się udaje pod względem wizualnym. Zazwyczaj robię z mięsem mielonym w sosie pomidorowym ale ostatnio rozsmakowałam się w szpinaku i dlatego chętnie skorzystałam z przepisu znalezionego w czerwcowym numerze Soli i Pieprzu. Makaron ze szpinakiem smakuje wspaniale, do tego kurczak i sos beszamelowy. Tak mi smakowała ta lasagne, żę mam już w planach następną. Może w końcu wyjdzie mi równie ładna co smaczna.
Bardzo lubię tę surówkę a jest to napewno zasługa sosu, w którym łączą się cukier i sok z cytryny. Prosty i smaczny dodatek do obiadu. Bardzo polecam a po południu zapraszam na mięsko do tej surówki.
muszę powiedzieć, że to absolutnie najgenialniejszy sernik, jaki zdarzyło mi się upiec (a upiekłam ich wiele). Delikatny, leciutki, a jednak sycący. Słodki, z puszystą, chmurkową bezą, i soczystymi brzoskwiniami. Na wierzchu wyszły mi delikatne kropelki, które prezentują się naprawdę uroczo. Całość znika w tempie błyskawicznym. Mówię Wam - grzechem byłoby nie spróbowanie!
Dzisiejsze paczuszki zrobione są z ciasta serowego a w środek zapakowałam jabłka ale można też włożyć np. brzoskwinię albo jakś inną śliwkę. Ciasto po upieczeniu przypomina trochę ciasto francuskie. Jest bardzo smaczne, kruche z wierzchu , lekko wilgotne w środku.
Zapach pieczonego pasztetu kojarzy mi się ze świętami i choć daleko jeszcze do nich -to postanowiłam go dziś upiec.Żaden kupiony pasztet nie zastąpi własnoręcznie przyrządzonego i domowego pasztetu;)Fakt trochę to pracochłonne ale...ten smak;)
Dzisiaj zaszalałam i zrobiłam coś na kształt jabłecznika lub szarlotki, ale bez użycia mąki czy proszku do pieczenia. Po prostu jabłka pieczone z orzechami laskowymi. Trudno więc nawet nazwać ten wyrób ciastem, bo ciasta jako takiego nie zawiera, jednak po upieczeniu wygląda jak ciasto. Jest to bardzo wykwitny deser, szczególnie dla osób unikających ciast czy innych deserów z zawierających mąkę.
Dziś sernik. Znowu? Taaak! Nie jest to taki zwykły sernik. Jest obłędny! Kolejny, obok, którego nie można przejść obojętnie. Słowa, które cisną nam się na usta po jego skonsumowaniu są różne: wspaniały, cudowny, pyszny, niesamowity, po prostu za… sty! ;) Taki właśnie jest.
Ciasto meksykańskie jest podobne do murzynka (przepis TU), z tym,że dodajemy więcej składników.I to własnie one powodują ,że jedząc je... jemy zupełnie inne ciasto.Dodam,że jest pyszne!
Piekłam je już dwa razy, za pierwszym bardzo pilnowałam się, żeby nie pominąć żadnego składnika - wyszło super i wszystkim smakowało. Drugi raz to było pieczenie pod presją czasu, i mimo że w czasie przekładania masą chałwową zorientowałam się, że nie dodałam wiórek kokosowych. - wyszło super i wszystkim smakowało.