Z roku na rok coraz więcej osób decyduje się na samodzielny wypiek słodkich przekąsek na tłusty czwartek. Obok tradycyjnych pączków i faworków ogromną popularnością cieszą się te najszybsze i najprostsze. Specjalnie dla tych z Was, którzy szukają właśnie takich rozwiązań, przygotowałam szybkie i łatwe pączki z ricotty.
Pączki puszyste, bardzo smaczne i proste w przygotowaniu. Nie robiłam lukru, bo stwierdziłam, że i tak wystarczy tego dobrego, tych kalorii i pączki posypałam cukrem pudrem :-)
Tłusty Czwartek to święto wszystkich łasuchów, które przypada zawsze w ostatni czwartek karnawału. Zwyczaj jedzenia słodkich pączków pojawił się w Polsce około XVII wieku, ale wtedy jeszcze wyglądały one nieco inaczej niż obecnie. Miały ukryty w środku orzeszek, a szczęśliwcowi, który trafił się taki pączek, gwarantować miał dostatek i powodzenie.
Jutro tłusty czwartek, pora na coś słodkiego i na ten dzień oponki są, jak znalazł. W tym przypadku zaangażowanie dziecia ograniczyło się do wycinania dziurek w środku, a potem pożarcia zrobionych z nich minipączuszków oraz dyskusji, czy oponki to to samo co donuty ;)
Wyszły idealne, mięciutkie, delikatne i z jasnym paseczkiem :). Dlatego zachęcam i Was byście zamiast kupować zakasali rękawy i śrubowali sami produkcji pączkowej.
Znacie pączusie serowe? Nie takie na sodzie, tylko na drożdżach? Te są z babcinego przepisu, który jednak wymaga pewnych modyfikacji. Musiałam dać trochę więcej mąki, ale i tak pączki były dość trudne do formowania. Wyszły jednak bardzo smaczne.
Połączenie zwalające z nóg, mówię Wam! I tak, wiem, że dzisiaj już za późno, żeby się za smażenie pączków zabierać, ale zapiszcie sobie ten przepis - przyda się za rok. A może postawicie świat na głowie, i zrobicie pączki w najbliższy weekend...? Ja, szczerze mówiąc, bardzo poważnie rozważam taką ewentualność...
Lany chrust to przede wszystkim chrupiące kawałki ciasta, ale jego ważną zaletą są te fantazyjne kształty. Nigdy do końca nie wiadomo, co wyciągnie się z garnka. Moim dzieciom tylko to wystarczyło do zabawy w odczytywanie kształtów – faworek w dłoń i zabawa gotowa.
Zdążyłam, na szczęście, z przepisem na te chrusty jeszcze w karnawale. Uff:-) Nie wiem jak u Was, ale u nas to właśnie one królują w tłusty czwartek i na ostatki. Ulubione przez dzieci. Choć nie tylko przez nie;-) Amatorów chrupiących faworków nie trzeba namawiać. Robi się błyskawicznie.
Walentynki już niedługo! Warto pomyśleć o czymś słodkim, romantycznym, lekkim… może słodkie ptysie nadziewane bitą śmietanką, podane z malinami. Jak Wam się podoba taki zestaw?
Gulab jamun to rozkosznie słodkie indyjskie pączki, pachnące kardamonem i wodą różaną. W Indiach przygotowywane tradycyjnie z masy mlecznej khoya z odparowanego mleka, którą gotuje się kilka godzin. Jednak w naszych warunkach z powodzeniem mogą być zrobione z mleka w proszku
Gulab jamun to wyrób cukierniczy popularny w krajach południowej Azji, szczególnie w Indiach. Te pyszne kuleczki przygotowuje się z masy mlecznej o nazwie koya, która powstaje podczas długiego gotowania świeżego zsiadłego mleka. Do powstałej masy dodaje się odrobinę mąki, następnie zagniata w dłoniach małe kulki, które smażone są w głębokim tłuszczu, poczym zanurzane są w słodkim syropie różanym.
Moim idealnym pączkiem jest: pączek duży, smażony na oleju/ smalcu, koniecznie z białą obwódką, z lukrem oraz ze sporą ilością marmolady. Taki pączek, jaki jadałam w dzieciństwie.
Pączki Cynamonki to takie trochę oszukane pączki, bo nie są z ciasta drożdżowego, tylko z dodatkiem proszku do pieczenia.
Zaletą ich jest dość szybki czas wykonania oraz piękny cynamonowy aromat.