Fajne smarowidło dla znudzonych małozmiennym, codziennym obłożeniem kanapkowym. Kokosella może też robić za, np. farsz do tarty czy tartaletek, albo sklejać ciastka w markizy. Na paluchu też nieźle smakuje. Własnym.
Przepyszny krem z białej czekolady połączony z chrupiącymi płatkami migdałów i dużą ilością kokosu zachwyci podniebienia nie tylko dzieciaków.
Śniadanie w takim wydaniu z całą pewnością poprawi humor na cały dzień!
Wiem, że ta pasta może zachwycić. Może zachwycić nie tylko entuzjastów zdrowego żywienia czy początkujących wegetarian. Również osoby, które z lekką drwiną próbowały ten smalec-niesmalec były zaskoczone smakiem i prosiły o przepis.
Na każdą kromkę nałożyć po łyżce sosu, odrobinie orzechów oraz plasterku sera. Zapiekać w piekarniku nagrzanym do 170C, aż ser zacznie się rozpuszczać...
Połączenie powideł śliwkowych z czekoladą i kakao, to przecież czysta rozpusta dla podniebienia! Pychota jakich mało! Ta śliwkowa "nutella" świetnie sprawdza się do smarowania kanapek, naleśników, gofrów jak i również jako dodatek do ciast i deserów.
Dosyć ostra, ale bardzo smaczna pasta z wędzonej makreli. Wędzoną makrelę bardzo lubię, przerobiona na pastę jest świetnym dodatkiem do chleba. Polecam!
Powidła śliwkowe to dla mnie kwintesencja końcówki lata. Uwielbiam w zimie kanapeczkę z powidłami. Zrobiłam je kilka dni temu, jeden słoik .. już zniknął, ale całe szczęście śliwki powinny być jeszcze przez jakiś czas, więc znajdę czas i zrobię kolejne słoiki, co i Wam polecam :)
Nie mam pojęcia czemu jeszcze na blogu nie zamieściłam przepisu na masło orzechowe??!! Niewiarygodne, bo to u nas w domu produkt obowiązkowy, bez którego nie możemy się obejść. Wielbimy go ponad wszelkie inne dodatki;)
Lubicie czy nienawidzicie ? Próbowaliście, czy to nadal przed Wami ? Zróbcie, spróbujcie, przekonajcie się, że ... to jest PYSZNE ! Domowy hummus zajadać można na dobrym chlebku lub w towarzystwie chrupiących warzyw. Idealny na przyjęcie, szybki w przygotowaniu.
Zamiast wędliny proponuję prostą i pyszną pastę pieczarkową.Jest bardzo wyrazista i grzybowa w smaku,a ponieważ przygotowujemy ją własnoręcznie jest całkowicie wolna od konserwantów,wypełniaczy i polepszaczy smaku.
Dojrzałe, słodkie banany jeszcze tego wieczoru przerobiłam na „bananellę”, czyli czekoladowy krem, który od kilku lat krąży po sieci i na który od dawna miałam ochotę.