Wczoraj biłam rekord jazdy na rowerze. Jest dobrze! A nawet wyśmienicie. Wracam do formy sprzed 2 lat. Przymierzam się zrobić 100 km na raz. Ale przy moim mężu jestem cienka jak barszcz. Biedaczysko nie ma lekko ze mną:)))
To zupa pochodzenia wegierskiego, pelna pysznej papryki i pomidorow z dodatkiem kawalkow miesa. Do tego bardzo pikantna, co sprawia, ze dziala bardzo rozgrzewajaco. Mam nadzieje, ze i Wam po takim daniu zrobi sie cieplej.
Już dawno chciałam przygotować zupę z porów, gdyż bardzo lubię te zielone warzywa. Przejrzałam wiele przepisów, ale w każdym było coś nie tak. W końcu znalazłam jeden, który zdecydowanie przypadł mi do gustu.
Do mięsa dodać 1/3 posiekanych ziół, jajko i posiekany czosnek, przyprawić solą i pieprzem, wymieszać ( ja dodałam jeszcze garść bułki tartej). Kiedy ryż już będzie prawie gotowy, dodać do garnka obsmażone warzywa. Łyżeczką formować kulki mięsne i wrzucać do wrzącej zupy, mieszając żeby się nie posklejały.
Przepis na tę potrawkę mam od dawna i często ją przygotowuję bo jest to smaczny sposób na wykorzystanie resztek wędlin chociaż tym razem zrobiłam z mięsem. Nie mam pewności, że jest to orginalna potrawka meksykańska, jednak pod taką nazwą mam zapisany ten przepis no i występuje tu kukurydza, fasola i papryka a połączenie takich składników chyba każdemu kojarzy się z Meksykiem dlatego też dopisuje ten przepis do akcji Z widelcem przez kuchnię obu Ameryk.
Nie jestem zwolenniczką zup ale lubię nowości więc chętnie wypróbowałam ten przepis. Zupa bardzo mnie zaciekawiła ze względu na dość dużą ilość mleka ale myślę, że można zmniejszyć ją o połowę, nie wpłynie to na smak a kolor będzie ładniejszy.
Zupa koperkowa z ryżem lub grzankami to dla mnie nowość. Moja Mama zawsze robiła ją z młodymi ziemniakami i warzywami (i zawsze na mięsie:) ja natomiast z kluseczkami grysikowymi z dodatkiem smażonej cebulki. W każdej wersji smakuje pysznie, chociaż ja najbardziej uwielbiam z dodatkiem kluseczek:)
W życiu trzymam się bardzo prostej zasady- jak zupa, to ciepła (a czasami nawet gorąca). Nie znoszę wprost letniej ogórkowej, czy nie daj boże za krótko podgrzewanego rosołu. Ale czasem… latem… przychodzi czas wyjątkowy i upalny. Najlepszy na chłodnik.
Na chłodne, krótkie zimowe dni niezbędne są potrawy rozgrzewające i do takich właśnie należy bogracz, czyli zupa węgierska. Gotując ją, opierałam się na kilku przepisach różniących się drobnymi szczegółami. Zrezygnowałam jedynie z ostrej papryki, ponieważ zupa przeznaczona była również dla dzieci.
Przepisy na te pierożki widziałam w różnych źródłach ponieważ jednak nie mam dostępu do gotowego ciasta won ton skorzystałam z przepisu, w którym ciasto robi się samodzielnie. I tak naprawdę to nie wiem czy są to pierożki Won ton czy Dim sum, ważne jednak, że są one smaczne a podane z bulionem stanowią znakomitą odmianę.