Bardzo apetyczna sałatka znaleziona na blogu Kuchareczki58. Smakowała nam obojgu i coś czuję, że będę musiała niedługo znów ją zrobić, gdyż mojemu mężowi takie połączenie selera naciowego z ananasem i kurczakiem bardzo przypadło do gustu ;)
Dzisiaj proponuję sałatkę makaronową. Kurczak usmażony w przyprawie gyros, chrupiący ogórek i aromatyczny koperek to są argumenty za tym, żeby ją przygotować. Robię tę sałatkę od lat i nawet już nie pamiętam skąd mam przepis. Jedynym minusem jest to, że nie można przestać jej jeść:)
Ostatnio często się zdarza, że wędzony kurczak ratuje mi życie. Nie miałam czasu na obiad to przynajmniej sałatkę zrobiłam. Zajęło mi to tyle czasu co ugotowanie makaronu. Sałatka delikatna bo z makaronem ale wyrazista bo czuć wędzonym kurczakiem. Do tego chrupiąca bo papryka i kukurydza. Całość bardzo smaczna. Polecam nie tylko zapracowanym.
Dzisiaj polecam sałatkę, która u mnie jest hitem od kilku lat. Ważne w tej sałatce są proporcje, żaden składnik nie może dominować. Obecność papryki oraz natki pietruszki jest obowiązkowa ponieważ nadaje niezwykłego smaku i ożywia nieco mdły ryż. Najlepiej smakuje podana po godzinnym postoju w lodówce.
Przepis na tą sałatkę dostałam od swojej teściowej. Jest w miarę szybka i bardzo smaczna. Myślę, że z powodzeniem nada się na sylwestrowe przyjęcia, które już za kilka dni nas czekają :) Zdjęcie może nieciekawe, ale była to akurat moja porcja przyszykowana w pudełku do pracy, a samo zdjęcie robione było bardzo wcześnie rano ;)
Chyba mam bzika na punkcie makaronu a zwłaszcza sałatek makaronowych. Wypróbowałam już tyle wersji, że wszystkie zaczynają mi się wydawać podobne. W dzisiejszej dość istotny jest dodatek ogórka i czosnku. Sałatka znika w bardzo szybkim tempie.
Jest tak wiele wersji tej surówki jak wiele wersji pisowni i odczytu jej nazwy. Trudno znaleźć kogoś kto jej nie lubi. Zwykła, prosta, zadomowiona u nas sałatka czy surówka colesław.
Oczywiście nie jest to prawdziwa sałatka rodem z Meksyku, bo nazwa jedynie jedzie na powszechnej opinii, że to co z kukurydzą i czerwoną fasolką to zawsze meksykańskie, bez względu na to czy to sałatka, czy naleśniki, czy zupa ;)Nie da się jednak zaprzeczyć, że takie połączenie składników jest trafne i lubiane przez zdecydowaną większość osób
Spodobała mi się harmonijna kompozycja składników, a po skosztowaniu jej smak. Doskonała na duże spotkanie w gronie rodzinnym, zachęcam do wypróbowania.
Ta sałatka jest tak pyszna, że zrobiłam cały półmisek i po godzinie już jej nie było. Jednocześnie jest bardzo sycąca bo są w niej przecież pierożki tortelini, które można by zjeść same bez warzyw. Ale w towarzystwie chrupiącego selera naciowego, słodkiej kukurydzy czy sosu czosnkowego smakowała naprawdę wspaniale.