Puszysty i delikatny, lecz wyrazisty w smaku omlet to naprawdę przepyszne śniadanie. Tak mi smakowało, że chyba niebawem muszę je ponownie zrobić, bo ciągle za mną „chodzi”.
Upiekłam je z bardzo dużej porcji i wyszło mi około 26 jagodzianek. Oczywiście, żadna się nie zmarnowała ;)! Wszystkie zostały pochłonięte do ostatniego okruszka! Jagodzianki są delikatne i pyszne. Zapraszam :)!
Jedne z lepszych ciasteczek, jakie znam. Warto orzechy zmielić tuż przed dodaniem do reszty składników, ponieważ właśnie świeżo zmielone, napełniają ciasto wspaniałym aromatem.
Niedługo zaczniemy karnawał, więc czas na proste i szybkie przekąski, które sprawdzą się na każdym przyjęciu. Proponuję francuskie kwadraty z 3 serami.
Zaletą takiego robionego jest to, że wiadomo co w nim jest, w przeciwieństwie do kupnego;-) Pamiętam z czasów studenckich, niejednokrotnie uratował życie, a nawet czasami i imprezę, gdy nie było innej zagrychy;-)
Z wędzonych ryb można wyczarować sporo ciekawych dań, podawać je z ziemniaczanymi podpłomykami lefse, czy z kaszą w formie sałatki. Nic jednak nie równa się makrelowej paście, która towarzyszy mi przez całe życie.
Dzisiaj jaja w roli głównej wystąpią w kotletach. Dla wielu osób to smaki dzieciństwa, dla mnie wspomnienie czasów studenckich. :) Jeżeli nie mieliście jeszcze okazji spróbować kotletów z jajek, to podpowiem, że smakują podobnie jak jajka faszerowane. Jeżeli ich też nie próbowaliście, to mogę już tylko zachęcić do przygotowania jednego lub drugiego dania.
Pomyślałam, że można to zrobić razem z ugotowanym i obranym bobem. Dzięki temu pasta nabierze zielonego koloru, a smak bobu ciekawie będzie komponował się z jajkiem. Pastę podrasowałam jeszcze kilkoma składnikami i leniwe niedzielne śniadanie gotowe!
Hasselback wywodzą się ze Szwecji i to raczej jej odległych czasów, bo aż 200 lat temu w Szweckiej restauracji Hasselbacken po raz pierwszy zaserwowano właśnie ziemniaki pieczone w całości pocięte na plasterki. Efektem tego zabiegu są chrupiące z wierzch, nazwijmy to roboczo choć niechętnie "chipsy" , ;) i kremowy środek.
Aby śledź stał się moim faworytem wśród ryb musiało upłynąć trochę czasu. Pierwszy, który był w stanie przejść mi przez gardło był śledź w śmietanie. Potem poszło z górki. Cebula i inne dodatki w towarzystwie srebrzystej ryby zaczęły smakować coraz bardziej.