Podobno sos carbonara jest jednym z najprostszych sosów do spaghetti. No ja dzisiaj stwierdziłam, że można go zrobić szybciej i prościej no i przy tym zdrowiej. Gdy podziękujemy za ser to nie dość, że odchodzą kalorie, to jeszcze robocizna związana z wytwarzaniem jego tartej wersji. O żółtkach też zapominamy, a śmietana wcale nie musi być kremówka (słodka).
Jeśli pomyślicie o drinkach z ginem, zapewne 90% z Was stwierdzi, że chodzi o gin z tonikiem lub z sokiem pomarańczowym. Tymczasem na bazie ginu można stworzyć wspaniałe, efektowne drinki, korzystając z prostych i niedrogich składników. Takie drinki są bardzo orzeźwiające i zdecydowanie przeznaczone dla osób, które preferują wytrawny i nieco cierpki smak - ja się do nich zaliczam.
Cebulę obrać, pokroić w plastry, przesmażyć na oliwie. Połączyć z wywarem, doprawić solą i pieprzem. Gotować. Część cebuli zostawić do dekoracji, resztę zmiksować w blenderze. Całość wymieszać. Wlać do salaterek, udekorować bagietką i cebulą.
Ten przepis znalazłam na opakowaniu mleczka kokosowego, a ponieważ jestem fanką wszystkiego, co kokosowe, szybko go wykorzystałam. Po zastanowieniu, wzbogaciłabym poniższy przepis o jakiś alkohol, np. Malibu.
Po zmianie czasu z zimowego na letni ciężko mi się przystosować. Niby to tylko godzina, ale zawsze wytrąca mnie z równowagi. Żeby więc skutecznie się obudzić, przyrządziłam sobie moje ulubione latte macchiato. Długo eksperymentowałam, żeby wreszcie wychodziło tak, jak we włoskich kawiarenkach - a przynajmniej podobnie.
Oryginalna nazwa tych bułeczek to "Shaped dinner rolls". Pochodzą one z Anglii , a przepis z mojej cudownej książki ;-) Co prawda piekłam je przed Wielkanocą , ale jeszcze pamiętam ich smak - takie mięciutkie mini-chałki (lub bułeczki , zależnie od kształtu) , z tą tylko różnicą , że nie słodkie. Jeśli mamy czas i cierpliwość , to można nadać bułeczkom naprawdę fikuśnych kształtów , a jeśli nie , to wystarczy uformować okrągłe kulki - takie też będą smaczne :-)
Jeżeli miałabym wybrać danie, które najbardziej kojarzy mi się z wakacjami, wybrałabym właśnie sałatkę grecką - najprostszą i najlepszą. Kiedy ją jem, od razu przypomina mi się rozgrzana plaża, słone turkusowe morze, tawerna u Zachariasza i szklaneczka retsiny, oczywiście.
To bardzo proste danie - składa się z warzyw: kabaczek, cukinia, pomidory, dynia, cebula, czosnek i fasola żółta mamut. Wszystko pokrojone w niezbyt drobne kawałki. Najpierw na oleju podsmażyłam cebulę i czosnek.
Ktoś ze znajomych napomknął mi, że jogurt można zrobić samodzielnie w domu, postanowiłam spróbować. Korzyści jest wiele - przede wszystkim otrzymujemy jogurt bez żadnych szkodliwych dodatków; poza tym przeliczając cenę, wychodzi bardzo korzystnie. Latem można taki jogurt zmieszać z ulubionymi owocami, zimą - z konfiturami. Świetnie pasuje do płatków i muesli, można go także używać do sosów, zup i dressingów.
W takie upały wprost nie sposób obejść się bez jakiejś spożywczej ochłody. Jeśli już znudzą się nam napoje i lody, proponuję gazpacho - czyli hiszpański chłodnik. Łączy w jednym trzy zalety: chłodzi; jest gęsty i dość sycący, no i przede wszystkim składa się z warzyw, więc nie tuczy.
Już za parę dni, za dni parę... - nadal trwa u nas odliczanie do upragnionych wakacji.Do południowego słońca i lazurowej wody zostało jeszcze kilka dni, tymczasem trzeba jakoś przetrwać naszą deszczową pogodę. Kawa "z prądem", taka jak ta, lepsza jest raczej na zimę, ale dobrze smakuje w taki pochmurny, deszczowy dzień.
Na początek trzeba zaopatrzyć się w dobry rum. W niektórych przepisach rum jest biały, a w innych brązowy. Warto wiedzieć, że rum jest produktem fermentacji melasy pozostałej po produkcji cukru z trzciny cukrowej. Rum po destylacji jest zawsze bezbarwny.
Najlepsze na ciepło , zaraz po upieczeniu. Podobno w Szkocjisą to ulubione bułeczki , serwowane najczęściej ze smażonym jajkiem i bekonem. Ja zrobiłam z nich na świeżo tradycyjne kanapki , a na drugi dzień , choć już nieco czerstwe , świetnie sprawdziły się jako zapiekanki.
To nazwa jednego z angielskich chlebów , najbardziej przypominający mi "Biały chleb pszenny" - także z rodzaju "bułkowatych". Jednak zasadnicza różnica pomiędzy nimi polega na tym , że Bloomer potrzebuje około ośmiu godzin na samo wyrastanie (dlatego też należy zacząć robić go odpowiednio wcześnie)