Gazpacho
W takie upały wprost nie sposób obejść się bez jakiejś spożywczej ochłody. Jeśli już znudzą się nam napoje i lody, proponuję gazpacho - czyli hiszpański chłodnik. Łączy w jednym trzy zalety: chłodzi; jest gęsty i dość sycący, no i przede wszystkim składa się z warzyw, więc nie tuczy. Jest wiele przepisów na gazpacho. Próbowałam kilku i ten poniżej smakuje mi najbardziej.
Składniki:
400 g dojrzałych pomidorów
1 zielony ogórek
po małym strąku (ewentualnie pół) czerwonej i żółtej papryki
jedna mała papryczka chilli
1 cebula
2 ząbki czosnku
oliwa z oliwek, sól, pieprz
łyżka octu balsamicznego
pół pęczka świeżej bazylii
ewentualnie 2 kromki białego chleba lub kawałek bagietki
Pomidory sparz, obierz ze skórki i pokrój w kostkę. Posiekaj cebulę i czosnek, pokrój pozostałe warzywa. W rondlu rozgrzej oliwę, wrzuć cebulę, czosnek oraz paprykę, podsmaż i duś przez 15 minut. Dodaj ogórki i pomidory, dolej trochę wody, dosyp przyprawy, i gotuj całość przez około 20 minut. Następnie ostudź i zmiksuj zupę, wstaw ją do lodówki co najmniej na godzinę.
Jeśli chcesz, aby zupa była gęstsza, pokrusz chleb i wrzuć do talerza przed podaniem zupy.
Aby zrobić taki ozdobny kwiatek z papryczki chilli, przekrój ją ostrym nożem na cztery części i wrzuć na kilka minut do bardzo zimnej wody.