Za oknem pada snieg, na stole pala sie swieczki. Obierane mandarynki pozostawiaja w powietrzu cudowny aromat, a na skorze malutkie kropelki soku. Blogie lenistwo.
Warzywa ugotować w łupinkach. Gdy będą zimne obrać, pokroić w drobną kostkę. Ugotować jajka na twardo, pokroić z cebulą, jabłkiem i ogórkiem. Do miski dodać kukurydzę i wymieszać z resztą składników. Doprawić solą, pieprzem i majonezem do smaku.
Prosty i bardzo szybki piernik - nie musi leżakować i można go upiec w ostatniej chwili. Przepis znalazłam na tym blogu. Zmniejszyłam tylko porcję o połowę i dodałam jedną łyżeczkę sody (w oryginale był amoniak zamiast proszku do pieczenia).
Grzyby suszone namoczyć w wodzie (najlepiej dzień wcześniej). Kapustę wrzucić do gara, zalać wodą i ugotować z suszonymi grzybami. Gdy będzie zbyt kwaśna, to odcedzić i ponownie zalać wodą, zagotować. Gdy wystygnie, mocno odcisnąć a następnie poszatkować. Cebulę zeszklić na oleju, dodać pokrojone grzyby, przesmażyć, zmielić przez maszynkę. Połączyć wszystkie składniki doprawiając pieprzem i solą.
Już dwukrotnie miałam zamiar zrobić tą krajankę, ale zawsze coś stawało mi na przeszkodzie. Tym razem się nie dałam i upiekłam ją, aby zawieźć mojej mamie na święta. Wyszła bardzo smaczna, aromatyczna i niesamowicie słodka. Jeden kawałek zaspokaja ochotę na słodkości na bardzo długo :)
Często robię desery więc wypada, żeby w Święta był on wyjątkowy a jednocześnie nawiązywał do smaków bożonarodzeniowych. Dlatego postanowiłam zrobić mus piernikowy, na który przepis znalazłam w grudniowym numerze Mojego Gotowania. Trochę się obawiałam łączenia miodu z serkiem mascarpone ale okazało się, że całkiem niepotrzebnie. Deser jest znakomitym dopełnieniem świątecznego obiadu.
Śledzie są moim ulubionym wigilijnym daniem spośród tych tradycyjnych. Chociaż w śmietanie nadają się na stół raczej drugiego dnia to ja takie śledzie mogę jeść cały rok, może z wyjątkiem upalnego lata. W przepisie podane były płaty solone, ja jednak użyłam płatów z zalewy octowo - korzennej.
Drugie danie pochłanialiśmy wieczorową porą. Pysznie. :-) Przepis znalazłam u Moniki, której jestem wierną fanką. Monikucha zachwyca mnie swoimi pomysłami na potrawy. Jej kolejne wpisy oglądam z wielkim apetytem. Zawsze robią na mnie wrażenie.
Wygląda jak piernik , nazywa się keks , a w smaku... nie przypomina ani jednego ani drugiego ;-) Niemniej jednak jest bardzo smaczny i aromatyczny. Jak dla mnie mógłby być trochę bardziej wilgotny , ale może z mąką pełnoziarnistą i cukrem trzcinowym taki właśnie by wyszedł (ja dałam zwykłą mąkę i zwykły brązowy cukier).
Kolejny sernik i znowu w wersji czarno-białej , tym razem na spodzie z ciasta 'brownie'. Coś dla wielbicieli zarówno czekolady jak i serników , czyli chyba dla wszystkich , bo nawet jeśli ktoś nie przepada za sernikami , to nie znam osoby , która nie lubiłaby czekolady ;-)
Tak dawno nie było u mnie makaronu, aż za nim zatęskniłam i zrobiłam kurczaka w kremowym sosie. Z makaronem mięso i sos świetnie się połączyły i wyszedł pyszny obiad.
Zaczynam odczuwac goraczke przedswiateczna. Gdzie sie nie rusze tam wszyscy dyskutuja o prezentach, o swiatecznym menu, planuja Wigilie. Czuje sie jakos niezorganizowana w tym roku, a mysl o swietach mimo iz bardzo przyjemna to jednak zostala zepchnieta przeze mnie na dalszy plan. Nawet menu nie obmyslilam w tym roku.
Do tej pory na naszym stole łazanki pojawiały się wyłącznie w towarzystwie kapusty kiszonej zasmażanej z cebulką i pieczarkami. Koniecznie spora ilość kapuchy i pieczarek, wiecej niż makaronu! W tym roku wypróbowałam przepis z bloga Doroty. Łazanki wyszły pyszne, jednak te z pieczarkami troszkę bardziej nam smakują:) Ale jako wigilijne danie są super!
Ten sernik to połączenie dwóch smaków, które kojarzą mi się ze świętami - masa serowa z dodatkiem świeżo startej skórki pomarańczowej i masa makowa o aromacie migdałów. Jest bardzo delikatny i kremowy, z niespodzianką w postaci maku z drobinkami czekolady. Niezbyt słodki, jest świetną odmianą po ciężkich, świątecznych wypiekach