Krajanka piernikowa z marcepanem i powidłami
Już dwukrotnie miałam zamiar zrobić tą krajankę, ale zawsze coś stawało mi na przeszkodzie. Tym razem się nie dałam i upiekłam ją, aby zawieźć mojej mamie na święta. Wyszła bardzo smaczna, aromatyczna i niesamowicie słodka. Jeden kawałek zaspokaja ochotę na słodkości na bardzo długo :)
Przepis wyszperałam u Atinki i jej cudowne zdjęcia zachęciły mnie do skorzystania z przepisu. Jako pierwsza podała go natomiast Bajaderka na forum CinCin. Lista składników może wydawać się długa, a samo wykonanie pracochłonne, ale zapewniam Was, że wszystko idzie naprawdę sprawnie. Ciasto bardzo fajnie się wyrabiało i wałkowało. Musiałam je jedynie troszkę bardziej podsypać mąką. Domowa pasta migdałowa również bardzo łatwo dała się przygotować. Jej resztę, zgodnie z sugestią autorki, zamroziłam i mam nadzieję, kiedyś coś z niej jeszcze wyczarować. Z czystym sumieniem polecam to ciasto :)
Składniki (na formę 33x22 cm)
Ciasto piernikowe:
- 3 i 1/3 szklanki mąki
- łyżeczka sody oczyszczonej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- drobno posiekane orzechy w ilości dowolnej (dałam pół szklanki orzechów włoskich)
- skórka pomarańczowa w ilości dowolnej (dałam pół szklanki)
- pół szklanki miodu
- 3/4 szklanki cukru
- 125g masła
- 1 jajko
- 4 łyżki przyprawy do piernika lub - 1 łyżka cynamonu, 1 łyżeczka kardamonu, 1 łyżeczka imbiru, po ½ łyżeczki gałki muszkatołowej i goździków, po ¼ łyżeczki pieprzu i ziela angielskiego
- 320 g pasty migdałowej (przepis poniżej)
- 2 żółtka
- 1/3 szklanki mąki
- łyżka mleka
- łyżka soku pomarańczowego
- łyżka soku cytrynowego
- łyżeczka ekstraktu migdałowego
- 1 i 1/2 szklanki migdałów bez skorki
- 1 i 1/2 szklanki cukru pudru
- białko
- łyżeczka ekstraktu migdałowego
- szczypta soli
- szklanka cukru pudru
- 3 łyżki koniaku (dałam 3 łyżki soku z cytryny)
- powidła śliwkowe
Pasta migdałowa:
Pasta migdałowa przed kolejną obróbką musi być mocno schłodzona w lodówce, dlatego też zrobiłam ją dzień wcześniej.
Obrane migdały należy zmielić partiami w malakserze, a następnie wymieszać z cukrem pudrem i resztą składników. Całość wyrobić na gładką, twardawa masę. Schłodzić dobrze w lodowce.
Masa marcepanowa:
Przygotowaną wcześniej, schłodzoną pastę migdałową rozetrzeć dokładnie z żółtkami, mąką, mlekiem oraz sokiem z cytryny i sokiem z pomarańczy.
Ciasto piernikowe:
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, sodą oczyszczoną i solą. Dodać posiekane drobno orzechy i skórkę pomarańczową. Miód, cukier oraz masło rozgrzać mocno w dużym garnku, uważając by nie zagotować składników. Dodać przyprawy korzenne, wymieszać. Stopniowo dodawać wymieszane produkty sypkie, ciągle mieszając, do momentu, aż ciasto zacznie odchodzić od ścianek garnka. Zdjąć z palnika i lekko przestudzić. Dodać jajko i wymieszać. Ciasto przełożyć na stolnicę, lekko wyrobić, podsypując mąką w razie konieczności. Jeszcze ciepłe podzielić na dwie części. Każdą z nich rozwałkować na prostokąt wielkości 33 x 22 cm.
Formę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować masłem i wysypać bułką tartą. Na spód wyłożyć jedną część ciasta piernikowego. Na nim rozprowadzić masę marcepanową, zostawiając po 1 cm od każdego boku. Na marcepanie rozsmarować powidła. Na górę położyć drugą część rozwałkowanego ciasta piernikowego, skleić dokładnie z ciastem dolnym (jeśli tego nie zrobicie masa i powidła wydostaną się na zewnątrz i spieką). Piec około 30 minut w temperaturze 180ºC. Wyjąć z piekarnika, przestudzić, lekko ciepłe polukrować.
Zostawić odkryte na całą noc. Rano pokroić na kwadraciki, przechowywać w szczelnej puszce w warstwach przełożonych papierem do pieczenia. Smacznego :)
Ponieważ jest to mój ostatni przedświąteczny wpis, życzę wszystkim, którzy zaglądają na mojego bloga wspaniałych, radosnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia :)