Ta sałatka jest tak pyszna, że zrobiłam cały półmisek i po godzinie już jej nie było. Jednocześnie jest bardzo sycąca bo są w niej przecież pierożki tortelini, które można by zjeść same bez warzyw. Ale w towarzystwie chrupiącego selera naciowego, słodkiej kukurydzy czy sosu czosnkowego smakowała naprawdę wspaniale.
Ich smak rekompensuje wszystko. Są przepyszne: kruche, rozpływające się w ustach, z kwaskowatą żurawiną i chrupiącymi pistacjami. Zdecydowanie polecam :)
To ciasto jest bardzo popularne na blogach i kulinarnych stronach internetowych. Jeżeli nie możecie się zdecydować, czy wolicie na święta sernik, czy też makowiec - to jest wypiek dla Was.
Nareszcie jest :) Godny następca, nie wytrzymałam i dziś musiałam już sprawdzić, czy nadaje się do robienia zdjęć potrawom, chociaż na obiadokolację nic nadzwyczajnego nie było. Ale że i na blogu nic dawno nie było, to wrzucam, tak na rozgrzewkę :)
Chrupiące imbirowe pierniczki rodem ze Szwecji. Im cieńsze, tym lepsze. Przepis jest prosty, ciasto nie musi leżakować, wystarczą dwie godziny chłodzenia w lodówce i można wycinać dowolne kształty i piec pachnące korzeniami ciasteczka.