Lub też makaron zapiekany z szynką i pieczarkami w sosie pomidorowym. Jak zwał tak zwał, mniejsza z tym. Danie jest pyszne, sycące i w miarę szybkie w przygotowaniu. Polecam!
Nie wiedziałam jak nazwać to danie, żeby zwrócić Waszą uwagę. A chciałam to zrobić, żebyście nie przegapili tej szynki bo jest znakomita. Ta pyszna kołderka składa się z cebuli, pieczarek i ogórków konserwowych, które to -uważam-są tutaj najważniejszym składnikiem. Sprawiają, że potrawa nabiera wyraźnego smaku i na pewno Was zachwyci.
Szukałam pomysłu na danie z kalafiora... szukałam i szukałam... i w końcu sama wymyśliłam. Co nieco podejrzałam, resztę sobie dopowiedziałam, wyszło pysznie. Z przymrużeniem oka nazwałam swój wynalazek "kalafiorem carbonara", bo dobór składników rzeczywiście sprawia, że smak przypomina słynną włoską pastę. Którą zresztą uwielbiam.
Tę zapiekankę czasami na obiad przygotowuje mój małżonek. Naprawdę bardzo smaczne danie. Jedne z tych, które powstaje pod wpływem tego, co akurat znajduje się w lodówce.
"Lubię gołąbki, ale tyle z nimi roboty...". Nie ma co ukrywać trochę jest: bo to sparzyć kapustę, przygotować farsz, wszystko to zawinąć i upiec. Pewnym zminimalizowaniem prac są gołąbki bez zawijania - posiekana kapusta ląduje w farszu i robimy rodzaj pulpetów. Ja tym razem poszłam o krok dalej - proponuję Wam zapiekankę z farszu gołąbkowego. Pracy niewiele - efekt rewelacyjny.
Kolejny przepis z notatnika babci. Wątpię, by tak chłopi niegdyś jedli i nazwa jest pewnie zasługą prostych składników, ale wybaczam, bo smak jest fantastyczny ;)
Zapiekanka, którą robi się dosłownie w 15 minut, oczywiście nie licząc czasu pieczenia. Jej przygotowanie jest banalnie proste i jestem pewna, że nawet najbardziej niedoświadczone osoby sobie z nią poradzą.
Zrobiło się chłodniej więc nabrałam ochoty na zapiekankę… Do zapiekanki ziemniaczanej wybrałam jako dodatek boczek wędzony oraz brokuł i por. Oczywiście sporo czosnku, bo uwielbiamy jego dodatek we wszelkich potrawach. Zapiekanka ziemniaczana z boczkiem jest idealnym daniem dla tych co lubią dobrze i smacznie zjeść.
- Co będzie na obiad? - Zapiekanka. - Zapiekanka? Będzie zapiekanka! Będzie zapiekanka! I tak wśród ochów i achów i uśmiechów od ucha do ucha wszyscy czekamy na obiad, a dokładniej na zapiekankę. TĘ zapiekankę. Od wielu lat w moim domu przygotowuję się ją właśnie w takiej formie.
Aczma to nic innego jak gruzińska odmiana lasagne, popularna zwłaszcza w rejonie Adżarii. To prawdziwy raj dla podniebienia seromaniaków – między warstwami makaronowego ciasta znajduje się tylko i wyłącznie ser.
Bardzo lubię wszelkiej maści zapiekanki, bo są zwykle nie tylko nieskomplikowane i niskobudżetowe, ale również pozwalają zagospodarować zalegające niekiedy w lodówce lub w szafkach produkty ;) Ja tym razem wykorzystałam końcówki aż trzech rodzajów makaronu ;) Ten miszmasz jednak w zupełnie niczym nie przeszkadza, a zapiekanka jest bardzo smaczna :)
Gdy przychodzi Wiosna, należy wykorzystywać ją maksymalnie! Nareszcie można się cieszyć nowalijkami. Korzystajmy z nich, póki są i kuszą nas ze straganów, byśmy je tylko wzięli ze sobą do koszyka, a w domu przerobili na coś pysznego. Kolor zielony dominuje wokół i jego świeżość napawa nas chęcią do życia. Dlatego powstała pachnąca świeżą miętą tarta, której nie dało się nazwać inaczej, jak „Greenpeace”.