Nazwa tortu nie pochodzi od miasta, a od nazwy moskiewskiej restauracji. Tort jest bardzo smaczny, delikatnie czekoladowy, z masą będącą połączeniem masła i mleka skondensowanego. Dopełnienie stanowi glazura z konfitury morelowej.
Święta za tydzień, więc najwyższy czas upiec pierniki, które przygotowaliśmy pięć tygodni temu. Czas wyjąć ciasto z lodówki i powycinać ciasteczka, to jest ulubione zajęcie mojego syna.
Jesienna wersja Pani Walewskiej z orzechami i powidłami jest zdecydowanie mniej słodka od oryginalnej, ale zapewniam równie pyszna. Ciasto wydaje się pracochłonne, ale wcale takie nie jest. Na co tu czekać? Idziemy łupać orzechy.
Uwielbiam napoleonkę ale jakoś zawsze niechętnie się za nią brałam chyba dlatego,że nie mialam dobrego przepisu. Aż do teraz. Ciasto według tego przepisu jest idealnie kruche a masa nie zawiera masła co dla mnie jest wyjątkowo atrakcyjne.
Moje babeczki jednak różnią się od oryginalnego przepisu, gdyż składają się z dwóch rodzajów ciasta. Spód jest kawowy, następnie nałożyłam chałwę i gorzką czekoladę całość przykryłam ciastem kakaowym na którego wierzch rozkruszyłam kolejną porcję chałwy.
Prostota tego ciasta zwala z nóg, do jego wykonania poza składnikami oczywiście jest nam potrzebny jedynie garnek, jakiś widelec lub łyżka i blaszka do pieczenia. W jego przygotowanie nie musimy wkładać ani dużo zapału, ani czasu, jedynie chęć do odmierzenia i wymieszania składników
Smaku dyni nie czuć - a przynajmniej ja go nie czuję. W zależności od gatunku, jakiego użyjecie, ciasto może przybrać bardzo intensywną, pomarańczową barwę. Moje jest stonowanie kremowe, ale w niczym to nie przeszkadza. Czekoladowy, ciężki spód wspaniale tutaj pasuje, przełamując niesamowitą kremowość i delikatność masy serowej. Orzeszki nadają interesującej nuty. A polewa tylko uwydatnia wszystkie inne smaki. Mówię Wam - sernik idealny. Musicie tego spróbować!
Dzisiejszy torcik składa się z 4 blatów orzechowych, które są leciutko nasączone i przełożone wspaniałą masą kawową. Jest niezbyt słodki, leciutki i chrupiący. Tak bardzo nam posmakował, że juz obmyślam kolejny na bazie orzechowych biszkoptów.
Podpatrzyłam przepis na takie ciasteczka..no i musiałam je zrobić..z połowy ciasta zrobiłam składane ciasteczka a z drugiej połowy małe rogaliki upieczone w specjalnej blaszce..
Rozwałkowujemy ciasto jak na pierogi. Wycinamy kółka za pomocą szklanki. Nakładamy łyżeczkę konfitury jabłkowej i dajemy 2 rodzynki. Zaklejamy jak pieroga. Pierożki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia...
Na pewno przypadną do gustu nie tylko wielbicielom zdrowych wypieków. Niestety nie można trzymać ich zbyt długo, ale to nie powinno stanowić problemu;) Następnym razem zwiększyć tylko ilość rodzynek i mamy idealne ciasteczka na śniadanie, przekąskę czy deser.
Ciasto podzieliłam na 3 części (...) - każdą rozwałkowałam na placek a placek podzieliłam na 4 części - ćwiartki. Na każdej ćwiartce ułożyłam porcję jabłek. Każdą z ćwiartek zwinęłam trójkąt i uformowałam w rogala...
To chyba pożegnanie sezonu truskawkowego, choć chciałabym zrobić jeszcze upatrzoną tartę ... Deser dla rodziców, którzy zarzucają mi, że ich tuczę :) Spróbowałam kęsa i uciekłam, bo nie wiem, czy mając go przed sobą nie zjadłabym więcej.