Dyniowy sernik i krótka przerwa
Tak, jak obiecałam - dzisiaj słodki sposób na dynię, a właściwie na wykorzystanie pracowicie przygotowanego puree.
Na sernik dyniowy miałam chętkę od dłuższego już czasu. W zeszłym sezonie się czaiłam, ale nic mi z tego nie wyszło - sama nie wiem, dlaczego. Bo, moi drodzy, popełniłam błąd ogromny. Sernik dyniowy jest bowiem tak pyszny, że słów mi brak! Śmiało może konkurować z moim ukochanym rabarbarowym, a to już nie byle co.
Jako przepisu bazowego użyłam znalezionego na Everyday flavours - wydał mi się naprawdę zachwycający. Nie byłabym jednak sobą, gdybym czegoś od siebie nie dała. W tym wypadku była to skórka pomarańczowa, która moim zdaniem pasuje tutaj idealnie. W innych przepisach, które widziałam, użyto znacznie więcej przypraw - sernik z pewnością byłby wtedy bardzo aromatyczny i korzenny. Tutaj przypraw nie ma tak dużo, w związku z tym dodatkowy cytrusowy aromat nadaje ciekawego posmaku i jest jak najbardziej wyczuwalny. Smaku dyni nie czuć - a przynajmniej ja go nie czuję. W zależności od gatunku, jakiego użyjecie, ciasto może przybrać bardzo intensywną, pomarańczową barwę. Moje jest stonowanie kremowe, ale w niczym to nie przeszkadza. Czekoladowy, ciężki spód wspaniale tutaj pasuje, przełamując niesamowitą kremowość i delikatność masy serowej. Orzeszki nadają interesującej nuty. A polewa tylko uwydatnia wszystkie inne smaki. Mówię Wam - sernik idealny. Musicie tego spróbować!
Sernik dyniowy z pomarańczową nutą na czekoladowym spodzie
Składniki: (na formę o średnicy 26 cm)
spód:
- 75 g ciemnej czekolady (81%)
- 75 g masła
- 50 g cukru
- 2 jajka
- 60 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 40 g mielonych orzechów laskowych
masa serowa:
- 800 g serka kremowego
- 450 g puree z dyni
- 350 g słodzonego mleka skondensowanego
- 250 ml śmietany kremówki (38%)
- 3 łyżki budyniu waniliowego (proszek)
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- 5 jajek
polewa:
- 90 g ciemnej czekolady (65%)
- 100 ml śmietany kremówki (38%)
Czekoladę z masłem rozpuścić na parze, ostudzić. Wsypać cukier, zmiksować. Po jednym wbijać jajka, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Mąkę przesiać z proszkiem, wymieszać z orzechami. Partiami dodawać do ciasta, miskując na najniższych obrotach miksera. Ciasto równomiernie wyłożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w 175 st. C. przez 15 minut. Przestudzić.
Serek zmiksować na gładką masę z dyniowym puree, mlekiem, śmietaną, budyniem, cynamonem, ekstraktem i skórką pomarańczową. Na końcu po jednym wbijać jajka, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Masę serową wyłożyć na upieczony spód.
Piec w 175 st. C. przez 15 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 120 st. C. i piec przez 1,5-2,5 godziny. Wystudzić w uchylonym piekarniku.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej z kremówką. Przestudzoną masą polać sernik.
Przed podaniem ciasto schłodzić w lodówce przez 4-5 godzin, a najlepiej całą noc.
Smacznego!
Na blogu będzie krótka - mniej więcej tygodniowa - przerwa. Przyjeżdża do mnie koleżanka z Polski, więc ona będzie w centrum zainteresowania zamiast piekarnika. Może uda mi się w tym czasie pokazać ciasto, które upiekłam na jej przyjazd. Jeśli nie, pojawi się nieco spóźnione - ale będzie na pewno, bo po pierwsze jest pyszne, a po drugie zdjęcia już są przygotowane. Miłego tygodnia i do napisania!